"The Times": Bułgaria nie jest gotowa do członkostwa w UE w 2007

"Dotrzymanie obecnego terminarza akcesyjnego w przypadku Bułgarii oznaczałoby nagrodzenie mafijnych gangów działających w tym kraju dostępem do największego bloku handlowego świata" - napisała gazeta w komentarzu redakcyjnym.

"Organizm państwowy Bułgarii, jak żadnego innego państwa, został spenetrowany przez przestępcze gangi, które wzbogaciły się na przemycie do rozdartej wojną Jugosławii. Obiecując Bułgarii członkostwo najpóźniej do 2008 roku, UE straciła podstawowy instrument wpływu na coraz bardziej zadufaną w sobie biurokrację w tym kraju" - stwierdza "The Times".

Gazeta pisze, że w środę przedstawiciel bułgarskiego rządu odpowiedzialny za dystrybucję unijnych środków pomocy przedakcesyjnej został aresztowany pod zarzutem korupcji, że Bułgaria jest głównym krajem tranzytu afgańskiej heroiny do Europy, a władze w Sofii oskarżane są o nierespektowanie praw mniejszości tureckiej i romskiej.

W ostatnich pięciu latach w samej Sofii zastrzelono 150 osób, w tym bankiera, piłkarskiego działacza i przedstawiciela czołowej firmy importowej. Dziennikarze piszący o kulisach mafii obawiają się o życie. "Mafiosi" coraz częściej rozpoczynają też legalną działalność: na rynku nieruchomości, w turystyce czy budownictwie - relacjonuje gazeta.

Rząd oskarżany jest o przymykanie oczu na zorganizowany świat przestępczy, który ma wpływy na życie polityczne, gospodarcze i sądownictwo. Nomenklaturowa prywatyzacja i zorganizowany przemyt stworzyły potężną kastę oligarchów - wskazuje brytyjski "The Times".

"Zanim zostanie ustalony dokładny termin członkostwa, Bułgaria, musi na serio uporać się z gangsterstwem, zabezpieczyć południową granicę, zaprzestać jawnego dyskryminowania mniejszości i wykazać, iż potrafi nienagannie gospodarować unijnymi środkami. Jeśli obstawanie przez Komisję Europejską przy tych warunkach nastawi bułgarską opinię przeciw UE, to trudno" - dodaje gazeta.

Równocześnie "The Times" z uznaniem pisze o reformach rumuńskiej służby celnej i wymiaru sprawiedliwości.

Wcześniejsze doniesienia tygodnika "Sunday Times" sugerowały, że W. Brytania i Irlandia nie otworzą rynku pracy dla Bułgarów i Rumunów z dniem członkostwa. Z obliczeń ośrodka IPPR wynikało, iż na brytyjski rynek pracy z obu krajów przyjechałoby 55 tys. imigrantów zarobkowych.

Zgodnie z podpisanym w ubiegłym roku traktatem akcesyjnym, Unia Europejska może o rok opóźnić planowane na 1 stycznia 2007 roku przyjęcie Bułgarii i/lub Rumunii, jeśli któryś z krajów nie będzie gotowy.

16 maja Komisja Europejska opublikuje raport, w którym spodziewana jest rekomendacja dla przywódców państw UE w sprawie daty wejścia obu krajów do UE.(eg)