Terroryzm - powrót weteranów europejskiego dżihadu. Szokujące wnioski z raportu w rocznicę 11 września

Najgroźniejsi terroryści, którzy siali popłoch w Europie, do 2023 roku wyjdą z więzień. Służby mówią o 100 "dżihadystach-weteranach", którzy w więzieniach wyrobili sobie nowe kontakty. Służby nie poradzą sobie z taką ilością terrorystów.

Terroryzm - powrót weteranów europejskiego dżihadu. Szokujące wnioski z raportu w rocznicę 11 września
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Materiały prasowe

11.09.2018 06:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W 17. rocznicę zamachów w USA z 11 września ogłoszono raport GLOBSEC Policy Institute. Przebadano 10 krajów UE, zwłaszcza te, w których doszło do zamachów terrorystycznych, a potem aresztowań terrorystów. To głównie Francja, Wielka Brytania, Hiszpania i Włochy, ale także Austria, Belgia, I Niemcy. W badaniach nie uwzględniono Polski. Wnioski z raportu opublikowała "Gazeta Wyborcza".

Stworzono profil europejskiego terrorysty-dżihadysty. To mężczyzna (87 proc.), słabo wykształcony (tylko 20 proc. uczęszczało do szkoły średniej, a trzech skończyło studia) i bezrobotny (40 proc.). Średni wiek terrorysty to 30,5 roku. Co czwarty terrorysta ma za sobą pobyt w Syrii lub Iraku. Ale to nie znaczy, że był bojownikiem, bo mógł służyć w policji ISIS, albo zajmować się propaganda.

100 dżihadystów wyjdzie z europejskich więzień

Co ciekawe, większość urodziła się na terenie Unii Europejskiej. Na stronę radykalnego dżihahu przechodzili w więzieniach. "Obecnie przyjmuje się powszechnie, że terroryści w Europie nie są już radykałami, lecz kryminalistami, którzy na pewnym etapie kariery przestępczej zwrócili się ku przemocy politycznej" - czytamy w raporcie.

Według szacunków, do 2023 r. ponad 100 dżihadystów wyjdzie z europejskich więzień z siatką nowych kontaktów. Służby muszą przygotować się na zagrożenia ze strony "weteranów europejskiego dżihadu". "Ci ludzie staną się weteranami dżihadystycznych struktur, będą mieli nowe kontakty. Wyjdą na wolność i sytuacja się zagęści, bo żadna służba bezpieczeństwa nie ma tylu ludzi, by monitorować ich dzień po dniu" - ostrzega dr Kacper Rękawek, ekspert ds. terroryzmu z GLOBSEC Policy Institute.

Co można zrobić? "Brytyjczycy nazywają to 'dewolucją zwalczania terroryzmu'. Trzeba postawić na lokalny poziom, zaangażować osoby, struktury, organizacje, które są blisko tych ludzi w społecznościach, zejść z poziomu scentralizowanych struktur policyjno-wojskowych go gmin, miast, miasteczek" - wyjaśnia Rękawek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (278)