Terroryści zamordowali działaczy sunnickich
W piątek wieczorem w Mosulu na północy Iraku przed meczetem, na oczach ludzi, zamordowano trzech działaczy sunnickich.
Sunnici, z Irackiej Partii Islamskiej, zostali uprowadzeni przez
grupę uzbrojonych mężczyzn, gdy przed innym meczetem wieszali
plakaty z apelem o udział sunnitów w referendum ws. nowej
konstytucji kraju, mającym, zgodnie z zapowiedziami, odbyć się 15
października.
20.08.2005 | aktual.: 20.08.2005 08:01
Trzech porwanych działaczy przewieziono z zachodniej części Mosulu pod jeden z głównych meczetów w mieście - Dhi al-Nurein i tam na oczach ludzi zastrzelono. Zamaskowani zabójcy, którzy najpierw zablokowali ulicę, następnie odjechali trzema samochodami, pozostawiając na miejscu trzy ciała.
Był to już drugi podobny atak w ostatnich dniach - w czwartek grupa zamaskowanych uzbrojonych ludzi wdarła się do meczetu w Ramadi, otwierając ogień do zgromadzonych tam wiernych. Cztery osoby zostały ciężko ranne.
Według amerykańskiego wywiadu - jak podała w piątek wieczorem stacja NBC - w najbliższych dniach należy spodziewać się znacznego nasilenia aktów terroru w Iraku. Wywiad USA ostrzega przed "masowymi atakami" terrorystów, przede wszystkim w przyszłym tygodniu, gdy zapadną już decyzje w sprawie nowej irackiej konstytucji. NBC ujawnia, że zamachowcy-samobójcy zamierzają przeprowadzić w Iraku, głównie w samym Bagdadzie, co najmniej 20 wielkich zamachów. Plany terrorystów obejmują też nasilenie ostrzału rakietowego - celem maja być przede wszystkim siedziby irackich instytucji rządowych oraz obiekty amerykańskie.