Terroryści z Paryża nagrani telefonem? "Trzymali w rękach coś jakby strzelby"
Amerykance Chris Morrow najprawdopodobniej udało się sfilmować grupę terrorystów tuż przed jednym z ataków w Paryżu. - Zachowywali się chaotycznie, krzyczeli na siebie, rozglądali i próbowali otwierać kolejne drzwi do budynku - relacjonowała kobieta.
- W piątkowy wieczór widziałam przez moje okno cztery uzbrojone osoby. To było przerażające. Nie wiem jak to opisać. Tak naprawdę ciągle się trzęsę, gdy o tym myślę - opowiada kobieta.
Wychylona przez okno włączyła kamerę w telefonie komórkowym. - Trzymali w rękach coś jakby strzelby. Zachowywali się chaotycznie, krzyczeli na siebie, rozglądali i próbowali otwierać kolejne drzwi do budynku - relacjonowała.
- Potem patrzyli w górę. Wtedy przestałam ich obserwować - dodała. Jak tłumaczyła, nagrywała, bo "chciała mieć dowód dla siebie samej, że to dzieje się naprawdę".
W zamachach w Paryżu zginęło 129 osób, a ponad 350 zostało rannych. Wśród ofiar jest co najmniej 20 obcokrajowców, w tym Belgowie, Chińczycy, Meksykanie i Amerykanie. Nie ma informacji, by wśród ofiar byli Polacy.