"Terroryści" dziś zaatakują Rzym
Wielkie ćwiczenia antyterrorystyczne, których przebieg będzie transmitowała telewizja, odbędą się w poniedziałek Rzymie. Dramatyczny scenariusz obejmuje zamach bombowy w Koloseum
i wybuchy w metrze.
W ćwiczeniach w centrum Wiecznego Miasta w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego uczestniczyć będą funkcjonariusze wszystkich sił porządkowych oraz personel służb ratunkowych i wolontariusze. Operację koordynować będzie włoskie MSW, które postanowiło ją zorganizować po serii zamachów w Londynie.
Scenariusz zakłada, że terrorysta-samobójca dokonuje o godz. 9.30 rano zamachu bombowego w tłumie turystów przed Koloseum. Potem w odstępie kilkunastu minut dochodzi do eksplozji w metrze w pobliżu stacji na Placu Republiki i na ulicy w rejonie słynnego Piazza Navona.
Władze Rzymu uprzedziły mieszkańców, że powinni tego dnia liczyć się z poważnymi utrudnieniami w komunikacji miejskiej oraz w ruchu ulicznym. Nasze bezpieczeństwo jest jednak najważniejsze - argumentują, tłumacząc, że przeprowadzenie takiej akcji na wielką skalę jest konieczne w związku z utrzymującym się zagrożeniem ze strony terrorystów.
Przez dwie godziny na jednym z odcinków w centrum nie będzie kursować metro, pozamykanych zostanie wiele ulic, zmienione trasy autobusów. Już uprzedzono mieszkańców, że zobaczą prawdziwy czarny dym, wydobywający się z tuneli metra. Specjalne informacje otrzymali też zagraniczni turyści w hotelach.
Szef stołecznej administracji prefekt Achille Serra zapowiedział, że "ćwiczenia będą tak realistyczne, jak to tylko możliwe". Dlatego - jak wyjaśnił - osoby przebywające w miejscu, gdzie ma dojść do fikcyjnego zamachu, nie zostaną o nim uprzedzone, gdyż ich spontaniczne reakcje będą z uwagą obserwować wszystkie zaangażowane służby.
Władze zapewniły, że ćwiczenia nie będą przypominać filmu ani reality show. Jednak zdaniem niektórych sceptycznych komentatorów prasowych, trudno będzie uniknąć skojarzeń z wielkim spektaklem, skoro akcja będzie transmitowana przez telewizję.
Burmistrz Rzymu Walter Veltroni poprosił prefekta, by nie używać czerwonej farby, jak niedawno podczas podobnej akcji w Mediolanie, gdzie mieszkańcy z przerażeniem patrzyli na dziesiątki pomalowanych statystów, udających rannych.
Szef MSW Giuseppe Pisanu zapowiedział, że wkrótce ćwiczenia zostaną przeprowadzone też w Neapolu i w Turynie, gdzie odbędzie się w przyszłym roku olimpiada zimowa.
Sylwia Wysocka