Terlikowski: msza po łacinie w wymiarze symbolicznym
Publicysta Tomasz Terlikowski uważa, że decyzja Benedykta XVI o przywróceniu liturgii trydenckiej ma bardziej wymiar symboliczny niż praktyczny.
07.07.2007 | aktual.: 07.07.2007 15:20
Papież podjął decyzję o możliwości odprawiania mszy na dwa sposoby - według reformy przeprowadzonej po Soborze Watykańskim II albo według wcześniejszych reguł, zawartych w tzw. mszale trydenckim, czyli po łacinie. Decyzja wejdzie w życie 14 września.
Zdaniem Terlikowskiego, papieżowi chodzi o to, żeby przywrócić pełne prawo do istnienia liturgii, która przez wiele wieków wydała wielkich świętych, męczenników i teologów katolickich, a która to liturgia przez kilkadziesiąt lat była traktowana najpierw jako nie do końca legalna, a później jako liturgia drugiej kategorii. tzn liturgia, która wymagała szczególnej zgody biskupa.
Tomasz Terlikowski powiedział, że decyzja papieża nie spowoduje dużych zmian w Kościele. Wyjaśnił, że środowiska, które są tym zainteresowane nie są bardzo liczne.
Publicysta przypomniał, że o przywróceniu liturgii trydenckiej mówiło się od początku pontyfikatu Benedykta XVI. Co jakiś czas pojawiała się nowa data, w której miał być dokument wydawany. Dodał, że mówiło się, że nie był on wydawany ze względy na bardzo ostry sprzeciw biskupów niemieckich i francuskich, którzy obawiali się, że wzmocni to środowiska tradycjonalistyczne.