"Ten rok został zmarnowany. Tusk putinizuje Polskę"
- Na początku drugiej kadencji Donalda Tuska mieliśmy do czynienia z biernością większości Platformy i z działaniami premiera, które określam mianem putinizacji - oceniła prof. Jadwiga Staniszkis w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita". Zdaniem socjolog, rok 2011 został zmarnowany, szczególnie w końcówce.
31.12.2011 | aktual.: 31.12.2011 12:41
Czytaj także:
Według prof. Staniszkis, 2012 rok może być "niesamowity i zaskakujący", ale tylko za sprawą tego, co będzie działo się na zewnątrz. - Jeśli chodzi o wewnętrzne mechanizmy, będzie to kontynuacja niezbyt pozytywnych zjawisk, które obserwowaliśmy w kończącym się roku - przewiduje socjolog.
W ocenie prof. Staniszkis, to co wydarzy się na zewnątrz Polski może bardzo wiele zmienić w naszym kraju. Jak przykład podała wybory w Niemczech. - Zmiana warty może zasadniczo zmienić na niekorzyść relacje z Polską. Jeśli wygra SPD, a na koalicjanta weźmie sobie Zielonych. - stwierdziła profesor. Jak tłumaczyła, w takim wypadku będziemy mieli do czynienia z "bardziej prostacką polityką Niemiec w stosunku do Polski". - Kanclerz Angela Merkel, nawet w kwestii unii fiskalnej, miała jednak łagodniejsze stanowisko niż inne niemieckie siły polityczne. A nadzieje polskiego rządu, że staniemy się częścią wewnętrznego decyzyjnego kręgu Unii Europejskiej, są złudne - podkreśliła.
Prof. Staniszkis odniosła się także do sytuacji politycznej w kraju. Jej zdaniem, ten rok został zmarnowany. - Mieliśmy do czynienia z biernością większości Platformy i z działaniami premiera, które określam mianem putinizacji. Mam na myśli arbitralność decyzji, stosunek do procedur prawnych i demokracji. I nie chodzi mi tylko o porównywanie tego, co robił Tusk, z politycznymi działaniami kanclerz Merkel w czasach kryzysu - powiedziała socjolog.