"Ten człowiek nie powinien być szefem IPN!"
- Łukasz Kamiński nie powinien być szefem IPN, ponieważ jest wychowankiem Janusza Kurtyki i jest do niego mentalnie zbliżony, a Kurtyka skrajnie upolitycznił IPN - powiedział w audycji "Gość Radia ZET" poseł SLD, Ryszard Kalisz.
08.06.2011 | aktual.: 09.06.2011 09:37
: A gościem Radia ZET jest Ryszard Kalisz, SLD, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Panie pośle, czy minister Grabarczyk jest nieudacznikiem, czy może rząd Donalda Tuska to jest rząd nieudaczników, bo nie mogą z niczym zdążyć. Mamy bałagan na autostradach, nie wiadomo czy Chińczycy się wywiążą zobowiązań. : Mogę powiedzieć, że to jest rząd, gdzie procedury są nieprzestrzegane. Jak ja patrzę na ministrów, w szczególności na ministra Grada i na tych wszystkich, którzy nadzorują zawieranie kontraktów po przetargach, to mam wiele wątpliwości do przestrzegania procedur, które później doprowadzają do wybrania jedynego wykonawcy. No przecież każdy normalny biznesmen, jak zawiera umowę z firmą, to ma wywiadownie gospodarcze, ma Internet, ja to mówię, jako adwokat, moja kancelaria prowadziła decydującą część w swoim czasie interesów polskich w Niemczech, czy niemieckich w Polsce. : Czyli trzeba sprawdzać po prostu. : Trzeba sprawdzać, jak się okazuje, że ta firma COVEC, która wprawdzie jest córką,
spółką córką... : Córką matki... : Córką wielkiej firmy państwowej, ale ona sama nie ma żadnego zaplecza kapitałowego, a jej siedziba mieści się w jakimś domu, gdzie jest tam tylko tabliczka, albo pokoik : I są zdziwieni, że się tam mieści, tak. : No właśnie, to świadczy to o tym, że Generalna Dyrekcja Budowy i Eksploatacji Autostrad i Dróg, ta „GDAKA” słynna, no po prostu jest niekompetentna. Zresztą wcale się nie dziwię, że jest niekompetentna, bo szef tej dyrekcji jest cały czas p.o., nie chcę przekręcić nazwiska, ale pewnie pan Lech Witucki i do tej pory nie zdał egzaminu na urzędnika, czyli no utrzymanie takiego człowieka jest w ogóle, moim zdaniem, czystym nieporozumieniem, a Tusk, podobnie zresztą, chcę powiedzieć żeby skończyć, ten szef Narodowego Centrum Sportu, który doprowadził do tego, że te schody się lada moment zawalą, ja od razu po niedzieli, kiedy o tym była mowa dostałem informację i proszę żeby to sprawdzono, że inspektor nadzoru budowlanego już w styczniu mówił, że te schody się do
niczego nie nadają i go odsunięto, zwolniono. : Tego inspektora. : Tak i dalej budowano te schody. : Czyli jakie jest wyjście dla Tuska, „Rzeczpospolita” dzisiaj pisze, że Grabarczyk będzie poświęcony, a premier Donald Tusk weźmie sprawy w swoje ręce i będzie wszystko nadzorował. : Nie sądzę, nie sądzę. : Nie, nie, nie, bo Grabarczyk jest... : Ja nie sądzę dlatego, że... : ...poza wszystkim : ...to po pierwsze, a po drugie, po drugie no Tusk w tej chwili ma bardzo trudną sytuację w Platformie i trudną sytuację mentalną po post-Ćwiąkalską tak to określę, kiedy okazało się, że jak zwolnił Zbigniewa Ćwiąkalskiego to kilkanaście osób mu później odmawiało ze środowiska prawniczego. : Tak, sam by musiał zostać ministrem infrastruktury. : No właśnie, musiałby sam, a sam nie podoła, a jak ma takich, że tak powiem ludzi, jak ten szef „GDAKi” – Generalnej Dyrekcji Budowy Autostrad i Dróg, to przecież niczego nie zrobi. Także nie sądzę, Grabarczyk pozostanie, zresztą w tym wszystkim, w przypadku Grabarczyka
najtrudniejsze jest to, że on to wszystko na siebie bierze. On to wszystko na siebie bierze przecież, a ma duży resort i brakuje mu takiej determinacji żeby tych ludzi, którzy tam są zasiedziali po prostu trochę przewietrzyć, to znaczy dać trochę dynamizmu, bo tam są po prostu takie struktury dosyć niedynamiczne. : Dobrze czy Platforma uratuje swój wizerunek przez to, że Dariusz Rosati zasili jej szeregi? : A zasili? : Tak mówią. Zasili tak premier mówi, że tak czuje, że tak się rozszerzą, ma taką intuicję. : Aha, no to, to Kajtek... : Wszystko wskazuje, że tak. : Dariusz Rosati... : Kajtek co? : No wśród przyjaciół jest nazywany Kajtkiem, stąd przepraszam za takie powiedzenie wprost, którzy go znają od lat, charakterystyczne ci go znają od lat, mówią na niego Kajtek, a ci, którzy niedawno mówią Dariusz. : No dobrze, czyli co z Kajtkiem. : No bardzo wybitny człowiek, ja naprawdę uważam, że to jest osobowość i polityk, i naukowiec, i profesor, który jest ozdobą każdego towarzystwa. : I nie szkoda go dla PO,
nie powinien być w SLD. : No cóż, cóż, ja bym wolał żeby był na listach lewicowych, ale... jeśli tak jest, jak pani mówi to tylko szkoda, ale ja wiem, że Kajtek, Dariusz Rosati da sobie radę. : A Joanna Kluzik-Rostkowska, która będzie... : Nie sądzę żeby przeszła ona. : Nie? : Nie. : Wie pan coś? : Niech ja pozostawię sam sobie. : A, Ryszard Kalisz wie, no to co ona zrobi, nie będzie przecież w PJN. : Natomiast powiem wyraźnie Tusk, Donald Tusk wczoraj mówiąc o tym rozszerzeniu miał na myśli rozszerzenie prawdopodobnie o takie osoby właśnie jak Dariusz Rosati, Wojciech Filemonowicz, Genowefa Grabowska, Józef Pinior i to trzyma na tą sobotę żeby to był ten hit, natomiast nie będzie to, nie będzie to Joanna Kluzik-Rostkowska. : Wczoraj był minister Nowak i miał bardzo tajemniczą minę, niczego nie wykluczał. : No to ja mówię pani, pani wie o tym. : Że będzie gwiazdą, tak mówił : No to ja mówię, pani wie o tym, pani redaktor spotkamy się w przyszłym tygodniu i pani przyzna mi rację. : No dobrze, dobrze, dobrze.
Czy według pana Łukasz Kamiński powinien być szefem IPN? : Nie. : Dlaczego? : No dlatego, że jest wychowankiem Janusza Kurtyki i mentalnie jest bardzo do niego zbliżony, a Janusz Kurtyka skrajnie upolitycznił IPN. : Łukasz Kamiński odnalazł dokument, to on właśnie. : Co pani powie. : Taki dokument który według niego świadczy o tym, że Zbigniew Bujak uciekał, ale ta jego ucieczka to była, pamięta pan, fałszywa ucieczka tylko była pod patronatem SB. : No widzi pani, nawet nie wiedziałem, że on znalazł ten dokument, ale mam dobre wyczucie do ludzi. : Ale może będzie inny? : Pani redaktor to jest tak, jak się wiąże z jakimś człowiekiem kobieta z mężczyzną, albo mężczyzna z kobietą, jak się go dobrze pozna, albo nawet niedobrze się pozna i ma się wyczucie, to lepiej nie sprawdzać już po ślubie, że się zmieni. : Czyli klub SLD powinien głosować przeciwko. : My prawdopodobnie w ogóle nie weźmiemy udziału w głosowaniu, mówię jeszcze, bo jesteśmy przed dyskusją na ten temat, dopiero dzisiaj będzie na posiedzeniu
komisji sprawiedliwości i praw człowieka wysłuchanie pana Kamińskiego, o 9.30, zapraszam wszystkich. : Może pan zapyta o ten słynny dokument i ucieczkę Zbigniewa Bujaka. : Tak, tak, zapytam, dziękuję za informacje, natomiast jako, że my jesteśmy za likwidacją IPN to my po prostu nie weźmiemy udziału w głosowaniu, znaczy chcę powiedzieć, że nie ma jeszcze decyzji klubu ja będę rekomendował na klubie takie rozwiązanie. : Panie pośle, ustawa o związkach partnerskich, czy ta ustawa spowoduje, że para, która zawarła taki związek w Urzędzie Stanu Cywilnego, będzie miała prawo na przykład do adopcji dzieci. : Nie. : Ale jak będzie heteroseksualna. : Nie, nie, od razu chcę to wyjaśnić wszystko, projekt, który został przez nas złożony 18 maja nie ma, nie zawiera żadnego słowa o adopcji. Adopcje będą robione tak, jak teraz, czyli oczywiście jeżeli jest, bo ta ustawa przewiduje również możliwość zawierania związków partnerskich dla osób różnych płci, heteroseksualnych. : Znaczy homoseksualnych też, hetero i homo, tak.
: I oni, i homo i hetero, i oni oczywiście będą mogli występować o adopcję i każda osoba pojedyncza na normalnych zasadach tak, jak teraz. : Dobrze, ale czy – nie, osoby pojedyncze nie mogą występować o adopcję, bo straszne kłopoty robią domy dziecka, musi być tatuś i mamusia, także nie ma... : A to jest inna sprawa, ale to jest inna sprawa, jakie są w praktyce sytuacje, natomiast chcę powiedzieć jeszcze raz nic się nie zmieni w wyniku uchwalenia tej ustawy. : Dobrze, a kto unieważnia związek partnerski? : A są możliwe różne, przez wypowiedzenie za sześciomiesięcznym wypowiedzeniem można rozwiązać związek partnerski, przez śmierć jednego z partnerów i przez zawarcie związku małżeńskiego. : Ale wypowiedzenie, gdzie? : To jest umowa, związek, znaczy to jest... : Ale czy jak ja jestem w związku partnerskim to mogę wyjść za mąż i wtedy mój związek partnerski przestaje istnieć. : Dokładnie tak, dokładnie tak, bo to nie jest małżeństwo. Tutaj nie mamy do czynienia z poligamią. : A czy ja mogę żyć w takim
trójkącie, będę w związku partnerskim, będę miała męża, albo żonę? : Nie można, nie można, mówię w związku partnerskim nie może być nikt, kto pozostaje w związku małżeńskim. : A dlaczego ustawa o związku partnerskim dyskryminuje osoby dotknięte chorobą psychiczną, albo niedorozwoju umysłowego, bo według państwa jest zakaz, a związek małżeński nie ma takiej dyskryminacji, bo sąd może zdecydować o związku małżeńskim. : Ale wie pani, dlatego, że w kodeksie cywilnym są wady oświadczenia woli, a między innymi jedną z wad oświadczenia woli jest wada, co do braku świadomości konsekwencji zawarcia umowy cywilno-prawnej. : A czy mogę wyjść za mąż nie mówiąc mojemu partnerowi ze związku partnerskiego, że wychodzę za mąż? : Y.... : Ryszard Kalisz : Znaczy tak może być, tylko automatycznie ten związek partnerski : No właśnie, czyli mogę być bigamistką, zetnews : Nie, to nie jest bigamia, bo to nie jest małżeństwo. : Mogę być bigamistką, zetnews Ryszard Kalisz : Nie, nie, nie, pani redaktor chyba, że pani chce. : No nie
styka, nie styka ta ustawa, trochę nie styka ta ustawa. : Nie, styka, styka, styka, wszystko styka. : Oj, nie styka, nie styka zarumienił się pan. : Nie, dlatego że normalnie, jak ktoś, to nie jest małżeństwo, w związku z tym nie jest przeszkodą w zawarciu małżeństwa. : Elżbieta Jakubiak powiedziała publicznie, w „Kropce nad i”, że Aleksander Kwaśniewski rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim na temat rządu ponadpartyjnego. : Nieprawda. : Czy Elżbieta Jakubiak jest kłamczuchą. : Nie chcę to powiedzieć, być może od kogoś to słyszała, ale ja rozmawiam z Aleksandrem Kwaśniewskim i zapewniam, że on nie rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim. : Czy Elżbieta Jakubiak jest plotkarą. : Nie wiem, jeszcze raz nie wiem, być może od kogoś usłyszała, być może gdzieś takie informacje krążą, ja słyszę mnóstwo informacji, szczególnie w tabloidach na mój temat, które są kłamstwem. : Czy Aleksander Kwaśniewski jest wściekły na rząd Tuska i na prezydenta Komorowskiego. : Wściekły to źle powiedziane, natomiast było mu bardzo przykro, kiedy
nie zaproszono go na spotkanie z panem prezydentem Obamą, dlatego że jak trzeba było wysłać wojska polskie do Ameryki w roku 200..., przepraszam wojska polskie do Iraku w roku 2003, to cała administracja amerykańska go niezwykle prosiła. A teraz jakby i administracja amerykańska i administracja polska, prezydencka zapomniała o tym, kto przez ostatnie 20 lat w Polsce rządził, kto podpisał traktat lizboński, kto podpisał wejście do NATO, itd., itd., itd. i z tego powodu, bo chodzi o prawdę historyczną. : A czy chodzi o to żeby wyciąć komuchów, postkomuchów. : Ja myślę, że to jest tak, że jeżeli jedni chcą zakłamywać prawdę historyczną to ktoś w przyszłości zakłamie prawdę o nich. : Czyli to był błąd Bronisława Komorowskiego. : Tak, tak, błąd był jego otoczenia moim zdaniem. : A nie sądzi pan, że bał się tego, że skoro zaprosi Aleksandra Kwaśniewskiego, a tu jest o transformacji itd., to powinien zaprosić gen. Jaruzelskiego. : Nie, no bzdury zupełnie, naprawdę, już Aleksander Kwaśniewski był wybrany w 95 r., na
prezydenta Rzeczypospolitej, w wolnych wyborach, nie było żadnego kontraktu, ludzie na niego głosowali, dwa razy, drugi raz został wybrany w pierwszej turze, nikt nie powtórzyłby tego i nie powtórzy szybko, po drugie jest jedynym prezydentem w historii Rzeczypospolitej, w historii Polski, który był pełne dwie kadencje, no naprawdę, taka chęć jakby odsunięcia jego od dorobku 20-lecia moim zdaniem jest zła i nie dziwię się Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, że jest mu przykro. : A czy myśli pan, że pana szef kandyduje ze Szczecina dlatego, że się pana boi, że przegra z panem w Warszawie. : Nie, ja myślę, że dlatego, że zawsze kandydował ze Szczecina, a Szczecin jest jego miastem, on tam jest bardzo popularny, był radnym, itd. : A powinien robić zdjęcia Obamie, prezydentowi Obamie w czasie spotkania. : Pani redaktor mówiłem, zawsze to, powtórzę jeszcze raz, pani taki poważny redaktor/ka, taka poważna redaktorka, „Kropka..” dzisiaj jesteśmy w ... : Dzisiaj jesteśmy w Radiu ZET. : ...w Radiu ZET, taka poważna audycja,
a pani takie niepoważne pytania, no. : Dobrze, to poważne pytanie jest takie, ostatnie poważne pytanie wczoraj były premier, były minister spraw zagranicznych, były minister sprawiedliwości powiedział, że i prezydent i premier powinni zwolnić z tajemnicy prezydenta Kwaśniewskiego, a w drugim przypadku premiera Millera. : Nie zgadzam się z byłym ministrem sprawiedliwości, byłym premierem, byłym marszałkiem Włodzimierzem Cimoszewiczem, acz bardzo cenię jego pogląd. : Dlaczego. : Nie zgadzam się? A z prostego powodu, że to są sprawy, które będą ujawnione, ale za 50 lat. : Według pana nie powinny być teraz ujawnione. : Nie, podobnie jak wszystkie kraje na świecie, pewne swoje tajemnice Anglia trzyma 50 lat, Stany Zjednoczone podobnie, no po prostu za mało czasu jeszcze upłynęło, dlatego że to są niezwykle skomplikowane sprawy związane z polską obronnością. : Co pan sądzi o związku małżeńskim Zbigniewa Ziobry? : No dobrze, życzę mu żeby był szczęśliwy, żeby był wspaniałym ojcem, życzę mu jeszcze kolejnego
potomstwa, żeby jednak odnalazł się w małżeństwie, żeby... : Żeby jednak się odnalazł w małżeństwie. : Znaczy żeby, on był taki zawsze na zewnątrz, żeby teraz jednak znalazł ukojenie w domu rodzinnym. : Singiel, singiel... : W domu rodzinnym żeby znalazł ukojenie, ja się bardzo cieszę, jak ludzie są szczęśliwi, z czego może być większe szczęście, niż to, że inni są szczęśliwi. : No właśnie, a kiedy pan wyjdzie, znaczy ożeni się? : Pani redaktor, to jest moja sprawa osobista. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Ryszard Kalisz. : Proszę.