Trwa ładowanie...
29-09-2013 16:30

Telewizja RAI: Baszar el-Asad zapewnił o woli zniszczenia broni chemicznej

Prezydent Syrii Baszar el-Asad zapewnił w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI, że władze w Damaszku dotrzymają swych zobowiązań dotyczących zniszczenia broni chemicznej. - Tu nie chodzi o rezolucję ONZ, ale o naszą wolę - podkreślił Asad.

Telewizja RAI: Baszar el-Asad zapewnił o woli zniszczenia broni chemicznejŹródło: PAP/EPA, fot: SANA
dtethst
dtethst

W wywiadzie dla stacji RAI News 24, pierwszym po przyjęciu w nocy z piątku na sobotę przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji wzywającej do zabezpieczenia i likwidacji syryjskiego arsenału chemicznego, Asad oświadczył: - Przystąpiliśmy do międzynarodowego porozumienia o zakazie broni chemicznej jeszcze przed rezolucją.

Asad zapewnił, że podległe mu wojsko nigdy nie użyło broni chemicznej w czasie trwającego od 2011 roku konfliktu zbrojnego w kraju, o co oskarżają reżim kraje zachodnie. - Mamy za to dowody, że zrobili to rebelianci - oświadczył syryjski przywódca.

Zapytany, czy jego siły zbrojne mogły użyć gazu bez jego wiedzy, odparł, że to niemożliwe bez jego pozwolenia. - To bardzo skomplikowana procedura, a żadna zwykła jednostka wojska syryjskiego nie dysponuje bronią chemiczną, od tego są specjalne oddziały - wyjaśnił Asad.

Według syryjskiego prezydenta rebelianci walczący o jego obalenie "to nie opozycja, ale terroryści". - Nie możemy dyskutować z terrorystami z Al-Kaidy i z jej stronnikami, ani z tymi, którzy apelują o zbrojną interwencję w Syrii - powiedział Asad we włoskiej telewizji.

dtethst

Odnosząc się do planów konferencji pokojowej, znanej pod nazwą Genewa 2, która ma odbyć się w listopadzie, dodał: - Jeśli (rebelianci) złożą broń, jesteśmy gotowi z nimi dyskutować. Ponadto Asad wyraził opinię, że dla władz w Damaszku nie są jasne kryteria tej konferencji. Póki nie zostaną one wyjaśnione nie będzie wiadomo, kto będzie stał na czele syryjskiej delegacji - zastrzegł prezydent.

Prezydent Syrii powiedział też, że gdyby jego ustąpienie ze stanowiska mogło poprawić sytuację w kraju, to odszedłby. - Ale ja muszę zostać - oświadczył dodając, że nie można opuścić statku podczas sztormu. Poinformował, że jeszcze nie zdecydował, czy będzie kandydować w wyborach w 2014 roku. - Będę kandydował, jeśli zrozumiem, że tego chce naród syryjski - wyjaśnił Baszar el-Asad.

dtethst
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtethst
Więcej tematów