Tego nie zrobił nawet Stalin. "Historyczny akt Putina"

W 2024 roku w Rosji powinny odbyć się wybory prezydenckie. Politolodzy i analitycy spekulują jednak, że Władimir Putin może do nich nie dopuścić. Zdaniem prof. Marianny Muravyevy z Instytutu Aleksandra Uniwersytetu Helsińskiego to mało prawdopodobne, ponieważ dyktator "nie jest idiotą, chce i potrzebuje mandatu społecznego dla swoich działań".

PutinWładimir Putin - rosyjski dyktator
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Karina Strzelińska

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Profesor Marianna Muravyeva z Instytutu Aleksandra Uniwersytetu Helsińskiego uważa, że odwołanie wyborów prezydenckich w Rosji to mało prawdopodobny scenariusz.

- O ile jednak despotyzm i tyrania Putina nie wzniosą się na zupełnie nowy poziom, to odwołanie wyborów z jego punktu widzenia nie będzie dobrym pomysłem. Putin nie jest idiotą, chce i potrzebuje mandatu społecznego dla swoich działań - uważa Muravyeva cytowana w "Ilta-Sanomat".

Badaczka z Instytutu Aleksandra Uniwersytetu Helsińskiego podkreśla, że jeśli dyktator odwoła wybory, będzie to "historycznie autorytarny akt". - Epoka stalinowska była najbardziej totalitarnym okresem w historii ZSRR i Rosji. Nawet wtedy nigdy nie odwołano żadnych wyborów - wskazuje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gigantyczna eksplozja w obwodzie donieckim. Rosyjskie monstrum bez szans

Wojna w Ukrainie

Muravyeva w rozmowie z fińskim dziennikiem odniosła się też do brutalnej rosyjskiej inwazji w Ukrainie.

- Jestem pesymistką i nie sądzę, że jest coś, co sprawi, że wojna szybko się zakończy - twierdzi ekspertka. - Rosja widzi tylko swoje zwycięstwo jako rozwiązanie konfliktu - dodaje.

Według niej Rosjanie w większości są jednak przeciwni wojnie w Ukrainie i biorą w niej udział wyłącznie przez propagandową narrację Kremla i działania władz.

- Ukraińcy są drugą co do wielkości narodowością w Rosji, zaraz po Rosjanach. Biorąc pod uwagę te mieszane rodziny, z których jedna ma pochodzenie rosyjskie, a druga ukraińskie, mówimy o naprawdę dużej populacji. Prawie każdy zna tam kogoś, kto ma krewnych w Ukrainie. Ludzie nie mogą uciec od tego, co dzieje się na froncie. W czasie wojny w Gruzji w 2008 roku Gruzini i Rosjanie nie mieli ze sobą tyle wspólnego, co teraz z Ukraińcami - opisuje.

Badaczka twierdzi, że "nawet Putin wie, że duża część społeczeństwa jest przeciwko wojnie, a w tym kontekście także przeciwko niemu".

Wybrane dla Ciebie
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora