Tego chłopaka zna każdy internauta. Sebastian ze Szczecina powraca w wielkim stylu

Mając 12 lat nakręcił filmik, który stał się jednym z pierwszych internetowych hitów. Dziś Sebastian jest dorosłym mężczyzną, który wpadł na pomysł, jak wykorzystać popularność sprzed lat i pomóc z w zbiórce pieniędzy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Tego chłopaka zna każdy internauta. Sebastian ze Szczecina powraca w wielkim stylu
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Marianna Fijewska

"Cześć. Nazywam się Sebastian Płachecki, mam 12 lat i mieszkam w przepięknym mieście. Szczecinie" - tymi słowami zaczyna się kultowe nagranie, które ponad 7 lat temu podbiło serca internautów w całej Polsce.

W 2005 roku Sebastian brał udział w teleturnieju "Burza mózgów" emitowanym w TVP2. Zadaniem każdego z uczestników było zrealizowanie krótkiego filmiku pod hasłem "Życie w jednej minucie". W czasie nagrania chłopiec grał na gitarze i opowiadał o muzyce, która była tylko jedną z jego wielu pasji.

Nikogo nie powinno dziwić, że niegdyś ambitny 12-latek pracuje dziś w kancelarii radców prawnych, ale nadal ma do siebie ogromny dystans. Sebastian postanowił wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i sprzedać słynny instrument.

"Jak w każdym styczniu tuż po Nowym Roku gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy! W tym roku możecie wylicytować na aukcji WOŚP gitarę - tak, tę gitarę ze słynnego filmiku, kiedy miałem 12 lat" - napisał na Facebooku. Internauci natychmiast zaczęli podbijać cenę, a młodzieżowe media podłapały temat niecodziennej licytacji.

We wtorek wieczorem zszokowany Sebastian napisał: "Słuchajcie, w ciągu kilka dni aż 11 osób zgłosiło chęć zakupu mojej gitary, a najwyższa oferta obecnie to ponad 300 zł!".

Przypomnijmy, że 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 14 stycznia. Fani Sebastiana mają jeszcze cztery dni, by wylicytować słynną gitarę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)