Te zdjęcia wstrząsnęły opinią publiczną. Policjanci wyjaśniają, ile jedzenia dostają na służbie
W ciągu ostatniego półtora tygodnia na terenie całej Polski odbyło się kilkadziesiąt demonstracji przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości. Większe manifestacji zabezpieczała policja. Podczas protestów w stolicy, teren parlamentu ochraniało kilkuset funkcjonariuszy. W sieci zaczęły pojawiać się zdjęcia skromnego prowiantu, który funkcjonariusze mieli otrzymywać na czas 16 godzin pracy.
27.07.2017 06:44
Zdjęcia dwóch kajzerek, 100 gram krojonej kiełbasy i kawałka masła zrobiły ogromne wrażenie na internautach, którzy masowo komentowali fotografie, nie kryjąc oburzenia.
Ogólnopolskie media szybko zainteresowały się tematem, pisząc o szokująco małych porcjach jedzenia dla policjantów zabezpieczających demonstracje. Do doniesień medialnych odnieśli się sami policjanci, całkowicie je dementując.
"Funkcjonariusze otrzymują dwa posiłki dzienne w miejscu zakwaterowania oraz jeden posiłek do służby w formie suchego prowiantu. Zdjęcia paczek żywnościowych, które pojawiły się w ostatnim czasie na portalach internetowych nie oddają stanu rzeczywistego lub nie przedstawiają prowiantu dla policjantów pełniących służbę na terenie Warszawy" - zapewniała podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z dziennikarzami gazety.pl.
Funkcjonariusze skomentowali rzekomo nieprawdziwe doniesienia także na Twitterze.
W odpowiedzi na ten wpis jeden z internautów działający aktywnie w sieci na nieoficjalnym koncie policyjnym skomentował: "Akurat tu nie jest żadne #fakenews, bo ja stałem kilka dni pod Kancelarią Sejmu i nawet nie było wody więc to Komenda Stołeczna Policji to ściema."
"Każda jednostka kierująca f-szy do działań mogła zapotrzebować wodę i ją dostała. Każdy policjant KTÓRY ZGŁASZAŁ brak też ją otrzymywał" - odpowiedzieli policjanci ze stołecznej komendy.
"No to widocznie mój NPP nie zgłaszał zapotrzebowania na wodę, bo jej nie było. Nie mówiąc o jedzeniu." - skwitował internauta.