Tę piosenkę znamy wszyscy. Katiusza dostanie pomnik
Bohaterka popularnej na całym świecie rosyjskiej piosenki o "Kasi, co wychodziła na urwisty brzeg" będzie miała pomnik we Władywostoku.
Mieszkańcy miasta uznali, że literacka Katiusza to mieszkanka ich miasta, która zasłużyła się w czasie wojny rosyjsko-japońskiej. Pierwsi na trop Katiuszy wpadli przewodnicy turystyczni. To oni uznali, że tylko we Władywostoku są takie urwiste brzegi i nie chodzi ani o rzekę, ani o Ocean Spokojny, ale o jezioro Chasan.
Dołączyli do nich badacze lokalnej historii, którzy odnaleźli w gazecie "Prawda" z 1938 roku opis walk wojsk radzieckich z armią mandżurską, w których oprócz bohaterów była również bohaterka. Piosenka opowiada o Jekatierinie Aleksiejewnie - żonie strażnika granicznego, która za pomoc rannym żołnierzom została nagrodzona orderem Czerwonej Gwiazdy.
- To były ciężkie czasy. Ona, jak napisano w starej gazecie, po kilkanaście godzin dziennie spędzała w szpitalu przy rannych - opowiada dziennikarzom telewizji NTV miejscowy historyk Neli Miz. Według Miz, popularny tandem kompozytorski Matwiej Błanter i Michaił Isakowski napisali piosenkę o Katiuszy poświęcając ją właśnie Jekatierinie Aleksiejewnie dlatego, że znali ją osobiście.
Takie argumenty przekonały władze Władywostoku i postanowiono wybudować pomnik "Katiuszy”. Na niedawno założonym koncie bankowym już pojawiły się pierwsze wpłaty.