Te kamery wyłapują w godzinę 500 aut
Od czwartku kierowców, którzy bez uprawnienia wjeżdżają na ul. Piotrkowską śledzą kamery. Przepisy w ciągu godziny potrafi złamać nawet 500 kierowców. Mandaty jednak na razie się nie posypały, bo trwa przesyłanie danych między Zarządem Dróg i Transportu a strażą miejską.
06.12.2011 | aktual.: 07.12.2011 08:45
Podgląd z czternastu kamer, zamontowanych na siedmiu przecznicach między pl. Wolności a al. Piłsudskiego, jest w ZDiT. Jednak system nadzoruje na razie firma, która od października montowała kamery na Piotrkowskiej. To właśnie jej pracownicy sprawdzają, czy do auta, które wjeżdża na Piotrkowską (pl. Wolności - Piłsudskiego) jest przypisany identyfikator. Jeżeli nie, jego dane powinny automatycznie być przekierowywane do straży miejskiej. To właśnie ona ma wystawiać mandaty. Na razie jednak żaden kierowca nie został ukarany.
- Przesyłanie danych jest na razie w sferze dopracowywania. Liczymy, że do końca tygodnia system się dotrze - mówi Leszek Wojtas ze straży miejskiej.