PolskaTe bakterie przenoszą się przez picie z jednej szklanki

Te bakterie przenoszą się przez picie z jednej szklanki

Wywołujące zapalenie opon mózgowych i sepsę meningokoki mogą się przenosić poprzez pocałunek lub picie z jednej szklanki. Wbrew powszechnej opinii zagrażają nie tylko dzieciom, ale także dorosłym - mówili specjaliści podczas konferencji prasowej.

Meningokoki - bakterie Neisseria meningitidis - należą do najczęstszych przyczyn zapalenia opon mózgowych. - Mogą też wywołać sepsę - mówiła prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej. Przebieg inwazyjnej choroby meningokowej (IChM) może być błyskawiczny - przy sepsie aż 50% pacjentów umiera w ciągu 24 godzin od rozpoznania objawów. Najbardziej narażone są małe dzieci, w drugiej kolejności młodzież, ale zachorować może każdy.

IChM, a zwłaszcza sepsa, jest trudna do wykrycia we wczesnym stadium, bo daje objawy typowe dla grypy czy przeziębienia - bóle głowy i mięśni, nudności, wymioty, osłabienie. W ciągu krótkiego czasu choroba może osiągać zaawansowane stadium, prowadząc do śmierci chorego lub bardzo poważnych konsekwencji - głuchoty, uszkodzenia mózgu, amputacji kończyn. Na świecie meningokoki wywołują zakażenia u około 500 tys. osób rocznie, z czego 5-10% kończy się śmiercią chorego. To oznacza, że dziennie może umrzeć ponad 130 osób.

Meningokoki spokojnie żyją w nosie i gardle osób, które się na nie uodporniły. Gdy jednak nosiciele trafią do wojska, wyjadą na urlop czy na studia, może dojść do dramatycznych zakażeń. Wiele krajów szczepi przeciwko meningokokom rekrutów i wymaga szczepień od studentów czy uczestników obozów młodzieżowych - mówił doktor Paweł Grzesiowski, pediatra i immunolog.

W Polsce pokutuje przeświadczenie, że przeciwko meningokokom powinno się szczepić jedynie małe dzieci. Tymczasem, co czwarty młody człowiek (w wieku 11-23 lat) może być bezobjawowym nosicielem i zakażać osoby podatne. Sprzyja temu bujne życie towarzyskie, częsta zmiana środowisk, daleko posunięta tolerancja dla zasad higieny, przebywanie w dużych skupiskach ludzkich, podróże zagraniczne i mobilność tej grupy.

Prof. Teresa Jackowska z Kliniki Pediatrii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego przedstawiła wyniki badań, zgodnie z którymi 80 proc. badanych sepsę kojarzy tylko z bakteriami pneumokoka, a aż 84 proc. nie wie, że oprócz najmłodszych dzieci, również młodzież jest istotną grupą obarczoną ryzykiem infekcji Neisseria meningitidis.

Szczepieniom przeciwko meningokokom powinny być poddane niemowlęta, dzieci, młodzież i młodzi dorośli (do 25. roku życia), oraz osoby w każdym wieku z zaburzeniami odporności oraz narażone na zachorowanie w wyniku zawodowego bezpośredniego kontaktu z chorymi lub meningokokami (pracownicy laboratoriów mikrobiologicznych oraz lekarze i pielęgniarki)
. (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)