Trwa ładowanie...

Tatry. Jeleń, który zbiera lajki nad Morskim Okiem, powrócił. Niestety to smutna historia

Do Morskiego Oka w Tatrach powrócił słynny jeleń. Niczym model pozuje do fantastycznych zdjęć na tle panoramy stawu. Z przyjemnością zjada kanapki, a nawet daje się podrapać po brodzie. Tu zaczyna się dramat zwierzęcia, które stało się maskotką bezmyślnych turystów.

Tatry. Jeleń, który zbiera lajki nad Morskim Okiem, powrócił. Niestety to smutna historiaŹródło: Facebook.com, fot: materiały TPN
d1w3v6c
d1w3v6c

Najnowsze zdjęcia jelenia nad Morskim Okiem jeden z turystów opublikował na Grupie Tatrzańskiej w portalu Facebook. Z odległości kilku metrów zwierzę pozuje na tle panoramy stawu. Prezentuje okazałe poroże i patrzy w obiektyw. Relacja zebrała 1700 lajków. W komentarzach inni turyści natychmiast pochwali się swoimi fotkami z tym samym jeleniem.

Te niewiarygodne wręcz zdjęcia nie są fotomontażami. Niestety dokumentują smutną historię zwierzęcia, któremu ludzie wyrządzają wielką krzywdę. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego już w lipcu apelowali, aby nie dokarmiać jelenia, gdyż powinien on pozostać w stanie dzikim, a nie zachowywać się niczym domowy pies.

Tatry. Jeleń, który stał się maskotą turystów w Morskim Oku. Facebook.com
Tatry. Jeleń, który stał się maskotą turystów w Morskim Oku. Źródło: Facebook.com, fot: grupa tatrzańska

Tatry. Strażnicy TPN muszą strzelać gumowymi kulami

"Wszystko za sprawą tego, że dostał kiedyś jedzenie z rąk człowieka. Jeleń jest przez nas monitorowany i odstraszany gumowymi kulami. Mimo że ten zabieg może wydać się brutalny, jest skutecznym sposobem na wywołanie lęku przed człowiekiem i powrót do naturalnych zachowań. Niestety, nasze działania idą na marne, ponieważ nadal jest dokarmiany przez turystów" - czytamy w apelu pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Zobacz także: Morawiecki chwali Kaczyńskiego. "Publiczny hołd"

Podkreślają oni, że jeleń może się przestraszyć i zaatakować lub nieumyślnie zranić turystę. Istnieje również niebezpieczeństwo przenoszenia chorób i pasożytów. W Tatrzańskim Parku Narodowym obowiązuje zakaz zbliżania się do zwierząt i ich dokarmiania.

d1w3v6c

Filip Zięba, wicedyrektor TPN, tłumaczył, że dokarmianie zwierząt rozleniwia je i powoduje, że tracą one naturalny instynkt przetrwania. - Bardzo ciężko jest z takim procesem wygrać. Często jest tak, że musi dojść do wymarcia całego pokolenia, żeby to kolejne nie korzystało z pokarmu serwowanego przez człowieka - powiedział Zięba w komentarzu dla "Gazety Krakowskiej".

Apele jednak nie skutkują. Zdjęcia z jeleniem z Morskiego Oka wciąż powracają. Jedno z najbardziej szokujących przedstawia sytuację, w której dziecko podaje jeleniowi paczkę chipsów.

Tatry. Dramat oswajanych zwierząt

Pracownicy parku obawiają się, że jeleń z Morskiego Oka może paść ofiarą kłusowników. W 2014 roku nieznani sprawcy zabili oswojonego jelenia, który bywał w okolicach Rusinowej Polany. Zgubiła go właśnie ufność do ludzi. Kłusownicy zabili zwierzę dla cennego trofeum, czyli poroża.

Dokarmianie przez turystów stało się przyczyną tragedii niedźwiedzicy Magdy. Przyzwyczajona do ludzi zaczęła odwiedzać kuchnię jednego ze schronisk. Podjęto decyzję o jej schwytaniu i wysłaniu do zoo. Zdechła po trafieniu pociskiem usypiającym, podczas próby ucieczki ze swojego więzienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1w3v6c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w3v6c
Więcej tematów