Taśmy z "procesu" Aldo Moro w rękach dawnych terrorystów?
Taśmy z zapisem "procesu" porwanego przez Czerwone Brygady byłego premiera Włoch Aldo Moro, postawionego przed "trybunałem ludowym", znajdują się nadal w rękach dawnych przywódców tej terrorystycznej organizacji - twierdzi włoski tygodnik "Panorama".
Aldo Moro został uprowadzony w Rzymie 16 marca 1978 roku. Członkowie Czerwonych Brygad wytoczyli mu "proces" w garażu, w którym był przetrzymywany, i skazali go na śmierć. Zwłoki zakładnika, ówczesnego szefa Chrześcijańskiej Demokracji, znaleziono w Wiecznym Mieście po 55 dniach od porwania.
Włoski tygodnik pisze w najnowszym numerze - powołując się na podsłuchy założone w 1979 roku w więzieniu, gdzie osadzono "brygadzistów" - że inna grupa terrorystów dokonała porwania polityka na rzymskiej via Fani, a inna wytoczyła mu "proces". To właśnie w rękach tej drugiej grupy terrorystycznej znalazły się szpule z taśmami. Zarejestrowano na nich przesłuchania, jakim poddano byłego premiera. (jks)
Sylwia Wysocka