Taśmy Daniela Obajtka. Senator PiS: "Prezes PKN Orlen powinien jak najszybciej ujawnić oświadczenia majątkowe"
- To nasz obóz mówił, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, że nie będzie nepotyzmu, a spółki skarbu państwa nie będą wykorzystywane dla własnej korzyści. Prezes Daniel Obajtek powinien jak najszybciej ujawnić oświadczenia majątkowe - mówił na antenie TVN24 w programie "Fakty po faktach" senator PiS Jan Maria Jackowski.
- Od początku, kiedy pojawiły się taśmy prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, uważałem, że tę sprawę należy wyjaśnić od razu. Nadal mam nadzieję, że prezes Obajtek będzie w stanie to wyjaśnić - stwierdził na antenie TVN24 w programie "Fakty po faktach" senator PiS Jan Maria Jackowski. Chodzi sprawę nagrań, na których Daniel Obajtek w czasie, kiedy był wójtem Pcimia, zdaje się zarządzać firmą TT Plast. A także o zakup luksusowego apartamentu w Warszawie. Daniel Obajtek zamiast 12,5 tys. zł za metr kwadratowy miał dostać - według "Wyborczej" - 6,9 tys. zł. W tym samym roku deweloper zyskał ważnego sponsora piłkarskiego przedsięwzięcia. Pisaliśmy o tym tutaj.
"Ujawnienie oświadczeń majątkowych prezesa Obajtka jest konieczne"
- Wiemy, że ujawnienie oświadczeń majątkowych zależy od samego prezesa Obajtka i im szybciej zostaną one upublicznione tym lepiej. Prowadzenie narracji, że sprawa taśm Obajtka to sprawa "złych dziennikarzy" czy atak na PKN Orlen, nie jest dobrym rozwiązaniem - ocenił Jackowski. Senator PiS stwierdził, że "opinia publiczna zasługuję na wyjaśnienie".
- To nasz obóz mówił, że nie będzie nepotyzmu, kiedy dojdzie do władzy, że nie będzie wykorzystywania spółek skarbu państwa czy pozycji politycznej dla własnej korzyści. Zapewnialiśmy, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy - mówił Jackowski. - Obiecaliśmy, że nie będziemy praktykowali tego, za co krytykowaliśmy naszych przeciwników - dodał.
Jackowski uznał, że PiS do pewnego momentu postępował w sposób, jaki obiecał, a kiedy pojawiały się wątpliwości, to były od razu wyjaśniane. - Ale od jakiegoś czasu o tym zapomniano, tymczasem sprawa wiarygodności ma fundamentalne znaczenie. Jeżeli krytykowaliśmy za coś naszych przeciwników, a teraz oni pokazują nam niekonsekwencję, to trudno się dziwić, że w części elektoratu pojawiają się wątpliwości - mówił senator PiS. I dodał: - Ludzie głosowali na PiS, bo wierzyli w wiarygodność. Teraz zaczynają pojawiać się patologiczne zjawiska, takie same, z jakie krytykowaliśmy konkurencję.
"Sprawa powinna zostać wyjaśniona od razu. A tu głucha cisza"
Sprawę Daniela Obajtka skomentował też Marek Borowski, senator KO. - Niespójność między deklaracjami majątkowymi pojawia się z roku na rok. Prezes PKN Orlen spłacił kredyt nie wiadomo z jakich pieniędzy, kupił aukcje. Jego majątek, aby spłacić kredyt musiałby przyrosnąć o 900 tys. zł, a w tym czasie zarabiał netto około 150 tys - mówił Borowski.
Senator KO zaznaczył, że gdyby komukolwiek przydarzyła się taka sytuacja, to dostałby kilka dni na wyjaśnienie sprawy i straciłby zaufanie wyborców. - A teraz mamy do czynienia z głuchą ciszą. CBA nie chce się zająć sprawą, prokuratura też nie chce się tym zająć. Dlaczego? Do prezes Kaczyński był uprzejmy powiedzieć, że prezes Objatek to "złoty człowiek, które otacza boska aura" - mówił Borowski. Ocenił też, że działania PiS przypominają strukturę "mafii". Do tego zarzutu odniósł się Jackowski.
- Mafia to ostre sformułowanie, ma negatywną konotację. Myślę jednak, że problem polega na czymś innym. Chodzi o nieczytelność doboru kadr w spółkach skarbu państwa, który powoduje, że dochodzi do sytuacji patologicznych, a na wysokich stanowiskach zasiadają osoby niekompetentne - stwierdził Jackowski.
Senator PiS skomentował też kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. - To kandydatura osoby, która z jednej strony legitymuje się dokonaniami zawodowymi, a z drugiej strony jest politykiem. Takie sytuacje zdarzały się już w Europie, zresztą Bartłomiej Wróblewski deklaruje, że na stanowisku RPO będzie apolityczny - ocenił Jackowski.
Źródło: TVN24