Tarcza antykryzysowa. Co dalej z zasiłkiem opiekuńczym?

W połowie marca zamknięte zostały placówki oświatowe, co wywróciło do góry nogami życie wielu rodzin. Niezbędne było zapewnienie opieki dzieciom, które nie mogły pójść do szkoły. W ramach tarczy antykryzysowej rząd wprowadził przepisy zezwalające na wypłatę dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Należał się on rodzicom dzieci poniżej 8. roku życia.

Od 25 maja będzie możliwe prowadzenie zajęć opiekuńczo-wychowawczych w klasach 1-3 szkoły podstawowej, ale o tym, czy dziecko pójdzie do szkoły mają zadecydować rodzice. Ci zastanawiają się, czy zasiłek opiekuńczy w przypadku otwarcia szkół nadal będzie obowiązywał.

Podczas środowej konferencji prasowej wątpliwości rozwiał premier Mateusz Morawiecki. - Zasiłek opiekuńczy będzie nadal wypłacany, również dla tych, którzy będą musieli zostać w domu po 24 maja, by opiekować się dzieckiem. To decyzja rodziców, czy poślą dzieci na zajęcie opiekuńczo-dydaktyczne - powiedział Morawiecki.

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicom, gdy żłobki lub przedszkola są zamknięte na mocy decyzji jednostki samorządu terytorialnego i nie mogą oni zapewnić opieki ze względu na ograniczenia spowodowane chorobą COVID-19.

Wniosek o zasiłek opiekuńczy na dziecko można złożyć w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych lub w przypadku własnej działalności za pomocą Platformy Usług Elektronicznych ZUS. Z kolei jeśli chodzi o wypłatę zasiłków, to w przypadku umowy o pracę i zlecenia zajmuje się tym pracodawca. Wtedy wystarczy w dziale kadr złożyć wniosek na formularzu Z-15A.

Zasiłek opiekuńczy wynosi 80 proc. podstawy wymiaru zasiłku, który obliczany jest za każdy dzień sprawowania opieki nad dzieckiem. Dotyczy to także dni ustawowo wolnych od pracy. Podstawą do naliczania jest przeciętna pensja z ostatnich 12 miesięcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl