Tam wciąż leje się krew
Pięć najdłuższych konfliktów, które wciąż trwają
Pięć najdłuższych konfliktów, które wciąż trwają
Kolejne wojny wybuchały w latach 1965-66 oraz 1972-1972. Pakistan liczył na pomoc kaszmirskich muzułmanów. Bezskutecznie. Kolejne starcia nie przynosiły rezultatów.
W 1989 roku wybuchło antyindyjskie powstanie. Od tego czasu, dzięki wydatnej pomocy Pakistanu trwają tam nieustanne walki. Islamabad szkoli, zaopatruje i finansuje kaszmirskich bojowników ku niezadowoleniu Indii.
Na zdjęciu żołnierze indyjscy stoją nad ciałami muzułmańskich bojowników.
Azja - Kaszmir
W wyniku narastających incydentów zbrojnych oba kraje zgromadziły na granicy liczne wojska. Oba państwa, które kilka miesięcy wcześniej przeprowadziły próbne wybuchy jądrowe, stanęły na granicy wojny jądrowej.
USA sądzą, że planowano użycie broni atomowej. Jednak dzięki zdecydowanej postawie Waszyngtonu udało się powstrzymać eskalację konfliktu. Kolejne rozmowy pokojowe nie przyniosły jednak rozwiązania.
W grudniu 2001 roku, po serii zamachów, jakich dopuścili się kaszmirscy separatyści (zaatakowali m.in. budynek indyjskiego parlamentu) sytuacja znowu stałą się gorąca. Indie zgromadziły na granicy z Pakistanem liczne wojska. Islamabad, pod wpływem Waszyngtonu obiecał ukrócić terroryzm na separatystycznym terytorium.
W listopadzie 2003 roku podpisano zawieszenie broni w Kaszmirze. Rok później wojska indyjskie zaczęły opuszczać region. Mimo oznak dobrej woli, kolejne rozmowy pokojowe nie przyniosły rezultatów. W latach 2005-2006 dochodziło do kolejnych starć.
W 2007 roku ministrowie spraw zagranicznych obu mocarstw podpisali porozumienie, mające zmniejszyć prawdopodobieństwo nieumyślnego wywołania wojny jądrowej w regionie.
Według szacunków Indii od 1989 roku w Kaszmirze śmierć poniosło ponad 30 tysięcy osób. Separatyści szacują liczbę zabitych na 80 tysięcy ludzi.
Czytaj więcej o historii Kaszmiru
Afryka - Sudan
Walki w Sudanie toczą się praktycznie od początku uzyskania niepodległości przez ten kraj w 1956 roku. Pierwsza wojna domowa między arabską północą i murzyńskim południem Sudanu toczyła się do 1972 roku i kosztowała życie 500 tys. ludzi (w większości cywilów). Konflikt ten miał podłoże rasowo-religijne - ludność arabska wyznawał islam, natomiast afrykańska to w większości chrześcijanie lub animiści.
Wszystkie wojny w Sudanie cechuje wyjątkowa brutalność. Czystki etniczne, masowe egzekucje, okaleczanie i gwałty to metody wojowania w tym afrykańskim kraju.
Na zdjęciu młody rebeliant z południa Sudanu, 1971 rok.
Afryka - Sudan
Kolejna wojna wybuchła w 1983 roku i zakończyła się dopiero w 2005, gdy Południe uzyskało autonomię.
W wyniku walk życie straciło 1,9 mln ludzi, a ponad 4 mln zostało bez dachu nad głową.
W 2011 roku region ten czeka referendum w sprawie odłączenia się od reszty Sudanu. Eksperci jednak wątpią, czy w ogóle do niego dojdzie, ponieważ Południe jest wyjątkowo zasobne w ropę, której Chartum nie odda lekką ręką.
To właśnie za pieniądze ze sprzedaży ropy rząd finansuje walkę z rebeliantami z zachodu kraju – Darfuru. Konflikt w tej prowincji wybuchł w 2003 roku i trwa do dziś. Jako przyczynę podaję się tarcia między arabską i afrykańską ludnością, spotęgowane przez suszę. Wyjątkowo kontrowersyjny jest jednak udział Chin i Rosji w tym konflikcie.
Na zdjęciu głodujący na południu Sudanu, lipiec 1998 roku.
Afryka - Sudan
Według organizacji praw człowieka, Chiny w zamian za ropę dostarczają Sudanowi sprzęt wojskowy i broń do walki z darfurskimi rebeliantami i to mimo embarga ONZ. Również Rosja nie ma moralnych oporów przy sprzedaży Chartumowi wojskowych samolotów.
Ludność Darfuru ginie z rąk arabskich milicji, afrykańskich rebeliantów, głodu i chorób. Jest to obecnie największy kryzys humanitarny na świecie. Mimo to pozostaje niewidoczny – przyćmiony zyskami z ropy.
Na zdjęciu obóz dla uchodźców w Darfurze.
Ameryka Łacińska - Kolumbia
Wojna domowa w Kolumbii trwa od 1964 roku. Wtedy bowiem powstała marksistowska partyzantka, która do tej pory walczy z rządem centralnym - FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii). Początkowo ich celem było utworzenie państwa socjalistycznego. Dążą do utworzenia tzw. obszarów wyzwolonych, na których nie rozciąga się już władza rządu.
FARC utrzymuje się z porwań dla okupu oraz handlu narkotykami. W swojej walce stosowali różnorodne metody - od zamachów bombowych po przez walki partyzanckie po otwarte starcia z siłami rządowymi.
W latach 80. władze Kolumbii podejmowały próby negocjacji z partyzantami z FARC. Rozmowy okazały się bezskuteczne. Bardziej "skuteczną" metodą okazała się walka zbrojna. Zwłaszcza, że Bogota otrzymała wsparcie z Waszyngtonu.
Na zdjęciu partyzanci z FARC.
Ameryka Łacińska - Kolumbia
Kolejną lewicową organizacją, dążącą do zaprowadzenia nowego "porządku społecznego" w Kolumbii byłą Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN). Duże znaczenie odgrywali w niej księża-rewolucjoniści związani z teologią wyzwolenia, która zgadzała się na zbrojne przeciwstawianie się niesprawiedliwości społecznej. ELN atakowała obiekty przemysłowe i cywilne, bazy wojskowe - ale przede wszystkim ośrodki przemysłu, w tym naftowego. ELN szantażowała kompanie naftowe grożąc wysadzeniem w powietrze rurociągów z ropą. To a także wpływy z handlu narkotykami zapewniało im pokaźne dochody.Jeden z głównych ideologów partyzantki hiszpański ex-ksiądz Manuel Perez Martinez zabraniał handlu narkotyków. Nie przeszkadzało to partyzantom pobierać "podatku rewolucyjnego" od karteli narkotykowych.
Od końca 2005 roku ELN prowadzi rozmowy pokojowe z rządem centralnym.
FARC cieszy się poparciem prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza oraz populistów ekwadorskich. Na terytorium Ekwadoru znajduje się część baz FARC.
Na zdjęciu zamach bombowy FARC w Bogocie, styczeń 2009 roku.
Ameryka Łacińska - Kolumbia
W do walki wkroczyła prawicowa Zjednoczona Samoobrona Kolumbii (AUC). Stworzona jako przeciwwaga dla FARC miała wspomóc rząd w walce z lewicowymi partyzantami. Szybko przekształciła się w organizację przestępczą chroniącą narkotykowych baronów.
Dzięki pokaźnym zasobom finansowym i korumpowaniu polityków jej wpływy sięgnęły wysokich szczebli władzy w Bogocie. Była znaczniej bardziej brutalna niż FARC. W 2001 śmierć z rąk bojowników AUC poniosło ponad tysiąc osób. W tym samym czasie FARC zabiło 197 ludzi.
W 2004 roku AUC zawarła rozejm z prezydentem Uribe. Jej oddziały złożyły broń, a organizacja formalnie przestała istnieć.
W 2008 Uribe wydał zgodę na przekazanie przywódców AUC do USA. Byli tam poszukiwani za przestępstwa narkotykowe.
Szacuje się, że w ciągu 40 lat trwania konfliktu zginęło przeszło 300 tysięcy osób. Około 3 miliony ludzi zostało zmuszonych do zmiany miejsca zamieszkania.
Na zdjęciu bojownicy AUC podczas treningu w dżungli.
Bliski Wschód - Izrael - kraje arabskie
W 1967 roku miałą miejsce wojna sześciodniowa. Wojska izraelskie rozbiły wówczas zjednoczone siły Syrii, Jordanii i Egiptu, zajmując Wzgórza Golan, Zachodni Brzeg Jordanu i wschodnią Jerozolimę, egipski Synaj i Gazę. To właśnie o część tych terenów, nadal okupowanych przez Izrael, toczą się spory z Palestyńczykami, którzy chcą utworzyć na nich własne państwo.
Na zdjęciu izraelscy żołnierze z portretem króla Jordanii Husajnem I na drodze między Jerozolimą a Betlejem podczas wojny sześciodniowej, 13 kwietnia 1967 roku.
Bliski Wschód - Izrael - kraje arabskie
Kolejną fazą konfliktu izraelsko – arabskiego była, trwająca 20 dni, wojna Jom Kippur. Arabskie wojska napadły Izrael w czasie żydowskiego święta, szybko jednak zostały wyparte, a zawieszenie broni podpisano dzięki mediacjom USA i ZSRR.
Po klęskach dwóch wojen szerszą działalności podjęły organizacje uznawane za terrorystyczne, jak Organizacja Wyzwolenia Palestyny, a później Hamas i Hezbollah.
Równie niespokojne okazały się lata 80, kiedy Izrael zdecydował się na zbombardowanie instalacji atomowych w Iraku, zbrojną interwencję w Libanie i atak na kwaterę OWP w Trypolisie, a w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu wybuchła pierwsza Intifada – masowe powstanie Palestyńczyków.
Na zdjęciu izraelscy wojskowi podczas wojny Jom Kippur, październik 1973 roku. Z lewej późniejszy premier Izraela, Icchak Rabin.
Bliski Wschód - Izrael - kraje arabskie
Zniszczenia w Strefie Gazy po operacji "Płynny Ołów", styczeń 2009 roku.
Europa - Irlandia Północna
Obie strony konfliktu dokonywały licznych zbrodni. Katolicka mniejszość dążyła do przyłączenia Ulsteru do Republiki Irlandii. Protestanci byli wierni Koronie Brytyjskiej.
Tarcia między ludnością miały jednak nie tylko podłoże religijne, istniał także podział na bogatych i biednych. Szefowie, właściciele, urzędnicy, władza, policja – byli w większości protestantami.
Na zdjęciu zgliszcza samochodu podpalonego podczas zamieszkach wywołanych ostatnimi zamachami IRA, 17 marca 2009 roku
Europa - Irlandia Północna
Lista najbardziej krwawych wydarzeń:
1966 r. – seria zabójstw, których dokonuje protestancka organizacja – Ochotnicze Siły Ulsteru (UVF).
30 stycznia 1972 r.– „krwawa niedziela” – brutalna pacyfikacja marszu katolików w Londonderry. Brytyjscy żołnierze zastrzelili 13 cywilów.
21 lipca 1972 r. – „krwawy piątek” – 22 bomby IRA zabiły w Belfaście 9 osób.
12 października 1984 r. – zamach na ówczesną premier Wielkiej Brytanii. Margaret Thatcher wychodzi cało z zamachu.
15 sierpnia 1998 r. – wybuch bomby podłożonej przez RIRA w Omagh zabija 31 osób i rani 200.
Na zdjęciu brytyjski żołnierz ciągnie katolickiego uczestnika marszu podczas "krwawej niedzieli", 30 stycznia 1972 roku.
Europa - Irlandia Północna
W 1998 roku władze Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej podpisały porozumienie pokojowe, tzw. wielkopiątkowe, które miały zakończyć konflikt. Większość członków IRA złożyła broń.
Nie wszyscy bojownicy uznali jednak rozejm - m.in. IRA Kontynuacja i Tymczasowa IRA. To właśnie te organizacje przyznały się do zamachów z marca tego roku, w których ranny został również Polak. Ataki zachwiały, ale nie zniszczyły kruchego pokoju.
Na zdjęciu dziewczynka zamiata chodnik po serii zamachów bombowych, Belfast 13 lipca 2001 roku