Talibowie nadal groźni
Amerykański generał Frank Hagenbeck, kierujący
zakończoną w poniedziałek operacją "Anakonda" na wschodzie
Afganistanu, ostrzegł w czwartek, iż pobite siły talibów i al-Qaedy przegrupowują się w prowincji Paktia.
Generał oświadczył, że talibowie wykorzystują wsparcie miejscowej ludności, od której wymuszają także pieniądze. Przegrupowanie sił wroga hamuje obecnie zła pogoda, amerykańskie dowództwo spodziewa się jednak dalszej aktywizacji nieprzyjaciela w miarę poprawy warunków atmosferycznych. Wywiad wojskowy - powiedział Hagenbeck - informuje o ruchach dobrze uzbrojonych grup w górach Paktii.
W czasie spotkania z dziennikarzami w Bagram rzecznik sił amerykańskich major Bryan Hilferty potwierdził również, że w czasie starcia w nocy z wtorku na środę sił amerykańsko-afgańskich z talibami i al-Qaedą w rejonie Chostu na wschodzie Afganistanu, zginęło co najmniej dziesięciu bojowników organizacji bin Ladena - jednego wzięto do niewoli. Ranny został też jeden amerykański żołnierz - życiu jego jednak nie zagraża niebezpieczeństwo. (ck)