Talibowie grożą zabiciem włoskiego dziennikarza
Jeden z przywódców talibańskich Mułła Dadullah zagroził, że zatrzymany przez talibów włoski dziennikarz Daniele Mastrogiacomo zostanie zabity, jeśli w ciągu tygodnia Rzym nie ustali daty wycofania z Afganistanu swoich dwóch tysięcy żołnierzy.
10.03.2007 | aktual.: 10.03.2007 15:41
Wcześniej informowano, że talibowie oskarżają włoskiego reportera o szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii i zażądali dowodów, że nie jest szpiegiem.
Daniele Mastrogiacomo zaginął w poniedziałek w południowym Afganistanie, gdzie pojechał na rozmowy z przywódcami talibów. Tego samego dnia jedna z grup bojowników ogłosiła, że pojmała dziennikarza.
Mułła Dadullah w telefonicznej rozmowie z AFP powiedział: Jeśli Włosi ustalą datę swojego wycofania, Włocha uwolnimy.
Dadullah domaga się również uwolnienia dwóch rzeczników talibów. Jeden z nich to Mohammad Hanif, aresztowany w styczniu w Afganistanie, a drugi to Abdul Latif Hakimi, aresztowany półtora roku temu w Pakistanie.
Pojmany włoski dziennikarz przetrzymywany jest w Helmandzie, południowej prowincji afgańskiej. Ma się dobrze i jest zdrowy - zapewnił mułła Dadullah.
W Helmandzie, będącym bastionem rebeliantów, gdzie znajdują się też główne uprawy maku opiumowego, siły NATO od wtorku prowadzą szeroko zakrojoną ofensywę przeciwko talibom.
Słynący z brutalności mułła Dadullah jest uważany za szefa wojskowych operacji talibów na południu Afganistanu.