Tak zmieniała się polska policja
None
Tak zmieniała się polska policja - zdjęcia
W latach 80. narastający w Polsce opór wobec władzy, a także pogarszająca się sytuacja ekonomiczna kraju, zmusiły rządzących do przeprowadzenia zmian. W lutym 1989 r. zorganizowano obrady tzw. okrągłego stołu, przy którym zasiedli z jednej strony reprezentanci władzy i ugrupowań rządowych, z drugiej przedstawiciele opozycji.
Porozumienie, które osiągnięto 5 kwietnia, zakładało dość ograniczone zmiany, głównie demokratyzację systemu politycznego. Częściowo wolne wybory, jakie odbyły się 4 czerwca 1989 r. pokazały jednak, że obóz sprawujący władzę od 1944 r. miał bardzo ograniczone poparcie. W rezultacie niedawna opozycja faktycznie przejęła władzę, a reformy znacznie wykroczyły poza okrągłostołowe ustalenia, przybierając postać transformacji ustrojowej.
Nieuchronna była też przebudowa resortu spraw wewnętrznych, jako że ucieleśniał on dyskredytowaną i odchodzącą w niepamięć, rzeczywistość...
Na zdjęciu: milicyjny radiowóz Warszawa. (jks)
Początek nowego
Prace parlamentarne nad nową konstrukcją aparatu policyjnego zostały podjęte stosunkowo szybko. 6 kwietnia 1990 r. sejm przyjął nowe regulacje prawne, które zyskały miano tzw. pakietu ustaw policyjnych. Znalazły się w nim trzy ustawy regulujące organizację i działalność urzędu ministra spraw wewnętrznych oraz dwóch podległych mu formacji - Urzędu Ochrony Państwa oraz policji.
Pakiet ustaw policyjnych wszedł w życie 10 maja 1990 r. Tym samym resort spraw wewnętrznych, uosabiający poprzedni reżim polityczny, został zniesiony. Jego miejsce zajął nowy centralny organ władzy wykonawczej opisywany tą sama nazwą, niemniej budowany dla potrzeb państwa demokratycznego.
Na zdjęciu: komenda Milicji Obywatelskiej.
Koniec z polityką
Jedną z głównych zdobyczy nowych regulacji, było odłączenie organów porządkowych od aparatu bezpieczeństwa. Na etapie prac koncepcyjnych pojawił się nawet pomysł wyłączenia aparatu bezpieczeństwa spod kompetencji ministra spraw wewnętrznych.
Pomysł okazał się jednak przedwczesny. Doczekał się realizacji dopiero 1 października 1996 r., kiedy to ze struktur Ministerstwa Spraw Wewnętrznych został wyłączony Urząd Ochrony Państwa i podporządkowany bezpośrednio prezesowi Rady Ministrów.
Ważną innowacją w stosunku do poprzednich rozwiązań było przywrócenie policji kardynalnej zasady działania jej międzywojennej poprzedniczki - apolityczności .Dotyczyło to zarówno formacji, jak i poszczególnych funkcjonariuszy, czego efektem był zakaz przynależności do partii politycznych.
Zakaz ten był początkowo traktowany po macoszemu, lecz później stał się normą wśród wszystkich funkcjonariuszy.
Na zdjęciu: motocykle Milicji Obywatelskiej.
Podstawowy cel: chronić obywateli
Podstawowe cele policji zostały określone w siedmiu punktach. Za naczelne zadanie ustawodawca uznał "ochronę życia i zdrowia obywateli oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra".
Wyszczególnione zadania - łącznie z tym pierwszym - nie różniły się znacznie od tych, jakie były przypisane MO. Można nawet powiedzieć, że liczba tych zadań była skromniejsza, ponieważ ustawa z 1990 r. wyróżniała ich siedem, podczas gdy dekret z 1955 r. - aż 13. Ta słowna zbieżność zapisów wynikała jednak ze swego rodzaju ułomności słowa pisanego, za pomocą którego nie sposób precyzyjnie oddać ducha czy filozofii działania jednostek, grup społecznych i zawodowych bądź innych zbiorowości.
Na zdjęciu: komenda Milicji Obywatelskiej, 1989 rok.
Gotowi na nowe zagrożenia
- Zmiany w polskich służbach podległych MSW były jednym z kroków milowych budowania polskiej demokracji po przełomie w 1989 roku. Polska policja przeszła głębokie przeobrażenia, dzięki którym była w stanie stawić czoła nowym wyzwaniom - ocenia transformację Krzysztof Liedel, ekspert ds. terroryzmu międzynarodowego.
Na zdjęciu: Komenda Stołeczna Policji, 1990 rok.
Weryfikacja i szkolenie
Do nowej rzeczywistości musieli zostać przystosowani przede wszystkim funkcjonariusze. Głównym zadaniem pierwszego kierownictwa było uporządkowanie spraw kadrowych oraz nadanie formacji struktury organizacyjnej zdolnej do działania.
W czerwcu 1990 r. w 49 województwach powołano nowych komendantów policji. Funkcjonariusze milicji nie zostali poddani weryfikacji, niemniej w wyniku przeglądu kadr do lipca 1990 r. ze służby zostało zwolnionych ponad trzy tysiące byłych milicjantów.
Do początku 1993 roku w szeregach policji pojawiło się około 30 tysięcy zupełnie nowych funkcjonariuszy. Byli szkoleni najpierw w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, w później także w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, Szkole Policji w Słupsku oraz Szkole Policji w Pile. W 1999 r. placówki te zostały uzupełnione o Szkołę Policji w Katowicach.
Nowy sprzęt, nowe możliwości
Nowa rzeczywistość, oprócz zmian organizacyjnych i strukturalnych, przyniosła także rewolucję technologiczną. Policjanci wzbogacili się o nowe radiowozy, motocykle czy sprzęt nawigacyjno-komunikacyjny.
Na zdjęciu: 6 października 1990 r. w Wydziale Transportu Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych przy ulicy Grzybowskiej 98 miało miejsce uroczyste przekazanie dwóch motocykli japońskiej firmy Yamaha. Jednoślady FZ 750 Genesis zostały wyprodukowane specjalnie na potrzeby policji. Prezentowane dwa motocykle zostały przekazane przez Japończyków jako prezent. W późniejszych latach policja wzbogaciła się o kilkadziesiąt takich maszyn.
Nowy sprzęt, nowe możliwości
W 1993 roku Centrum Szkolenia Policji w Legionowie otrzymało nowy sprzęt i specjalistyczne wyposażenie, m.in. sportowe motocykle, radiowozy, ale też broń i nowoczesne akcesoria. Dzięki niemu policjanci mieli możliwość podniesienia efektywności swoich działań.
Na zdjęciu: pokaz techniki jazdy na motocyklach Honda i Kawasaki, 1993 rok.
Pierwsze policyjne mundury po transformacji
Poza rewolucją technologiczną doszło także do przemian natury estetycznej. Stróże prawa dostali nowe mundury, które z początku jednak niewiele różniły się od milicyjnych. Sporo starej garderoby została (np. ortalionowe kurtki z kożuchowym kołnierzem) w policyjnym asortymencie.
Podstawowym elementem, który odróżniał nowy uniform od starego był orzełek z koroną na policyjnej czapce. Zmienił się także krój spodni, na bardziej dopasowany do ciała. Z upływem czasu mundury stawały się coraz bardziej nowoczesne i eleganckie.
Na zdjęciu: Policyjny patrol w centrum Warszawy, 1994 rok.
Polonezy kontra mercedesy
W latach 90. polska policja - mimo że wyposażona w nowy sprzęt - nie była w stanie nadążyć za galopującym kapitalizmem. Wiązało się to z ograniczonym budżetem na rozwój służb mundurowych. W związku z tym funkcjonariusze często byli skazani na nieefektywną walkę z piratami drogowymi, którzy dysponowali dużo lepszymi autami.
- To była jakaś paranoja. Niektórych po prostu nie dało się skontrolować czy zatrzymać. No bo jak my mieliśmy dogonić sportowego mercedesa naszym polonezem. Niektórzy kierowcy zwyczajnie znikali nam w jednej chwili z horyzontu - wspomina okres lat 90. Mieczysław Pigwoń, emerytowany policjant ze stołecznej drogówki.
Jak nieoficjalnie dodał, zdarzały się także sytuacje, że policjanci zatrzymywali zagraniczne auto tylko po, żeby je sobie dokładnie obejrzeć z bliska i wypytać właściciela o osiągi. - Proszę się nie dziwić. W tamtych czasach mercedes 190 czy BMW serii 7 to było nie lada wydarzenie na drodze - dodaje emerytowany policjant.
Na zdjęciu: kontrola drogowa mercedesa 190, 1990 rok.
Prewencja jak ZOMO
Na początku lat 90. mundury oddziałów prewencji do złudzenia przypominały ubiór ZOMO-wców. Ze względu na negatywne konotacje po paru latach zamieniono przestarzałe "moro" na mundury koloru czarnego z żółtymi elementami. Czarno-żółty image policjantów przetrwał do dziś.
Na zdjęciu: funkcjonariusze prewencji zabezpieczający "Marsz na Belweder", 1993 rok.
Kobiety w policji
W policji służy coraz więcej reprezentantek płci pięknej. Chociaż mogłoby się wydawać, że to męski zawód, liczba funkcjonariuszek z roku na rok systematycznie rośnie.
- Służbę w tej największej formacji mundurowej podległej MSW pełni 13 878 kobiet (na 96 397 panów policjantów) - informuje zespół prasowy MSW. Panie w niebieskich mundurach stanową 14,4 proc. wszystkich funkcjonariuszy policji - oznacza to, że co siódmy mundurowy w Polsce jest kobietą. W czasach Milicji Obywatelskiej płeć piękna była zdecydowanie marginalizowana. Nie dość, że kobiet w MO było jak na lekarstwo, to mogły zajmować tylko szeregowe stanowiska.
Policjantki nie boją sie wyzwań
Funkcjonariuszki nie boją się wyzwań. Pracują m.in. w pionie kryminalnym, prewencji, ruchu drogowego, dochodzeniowo-śledczym, czy komórkach do spraw nieletnich. Dwie policjantki pełnią nawet funkcje zastępców komendantów szkół policji w Katowicach i w Legionowie.
Kobiety kierują też komendami m.in.: Komendą Rejonową Policji Warszawa V (Żoliborz) oraz Komendą Miejską Policji w Białymstoku. Jedna kobieta-pilot służy w Zarządzie Lotnictwa Policji.
Nowe mundury
W 2010 roku wszyscy policjanci zostali wyposażeni w nowe, lepsze, elegantsze i wygodniejsze mundury. Koniec z gładką błękitną koszulą i wąskimi czarnymi spodniami w kancik. Policjant w nowej wersji ubrany jest w koszulę z długim lub krótkim rękawem, spodnie bojówki z odblaskowym paskiem na nogawkach, trzewiki, sweter, kurtkę i czapkę bejsbolówkę. Wszystko jest w kolorze ciemnogranatowym.
Są różne opinie na temat nowych mundurów. Niektórzy policjanci narzekają na zbyt ciężkie buty, inni na grube spodnie, jeszcze inni na ciemny kolor umundurowania .
Na zdjęciu: prezentacja nowego umundurowania policji, 2009 rok.
Nowe mundury
Ciemnogranatowe mundury budzą zainteresowanie obywateli. - Dzięki wielu nadrukom z napisem "Policja" funkcjonariusze są bardziej widoczni na ulicach, wyróżniają się z tłumu. Na przykład policjant spotkany w typowo letni dzień na ulicy ma na sobie aż 9 nadruków "Policja": na koszuli z krótkim rękawem są 4, na spodniach 2, zaś na czapce 3 - informuje insp. Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji.
Wyposażenie w nowe mundury wszystkich policjantów według MSWiA kosztowało około 370 mln zł.
Na zdjęciu: prezentacja nowego umundurowania policji, 2009 rok.
Bezkonkurencyjne CBŚ
15 kwietnia 2000 roku Biuro do walki z Przestępczością Zorganizowaną (działające w Komendzie Głównej Policji od 1994 roku) i Biuro do walki z Przestępczością Narkotykową (powstałe w 1997 roku) połączyły się w jedno - Centralne Biuro Śledcze. Polacy za wzór wzięli sobie nowoczesne instytucje tego typu, które działały już w Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych.
CBŚ miało być lekiem na rozrastające się gangi, a stało się elitarną jednostką policji, która w ciągu 14 lat swojej działalności zatrzymała ponad 1500 liderów grup przestępczych i ponad 14 tys. jej członków.
Do jednych z pierwszych zadań CBŚ należało opracowanie aktualnej przestępczej mapy Polski z zaznaczonymi strefami wpływów "Pruszkowa" i "Wołomina". Funkcjonariusze mieli również ustalić liderów i członków tych grup, rozpracować ich struktury i namierzyć przemytnicze szlaki. Wszystko po to, by odpowiedniej chwili uderzyć i rozbić w pył potężne siły przestępcze, które rozpanoszyły się kraju.
CBŚ to 16 zarządów terenowych. W jej skład wchodzą również dwa wydziały na prawach zarządów - zarząd ochrony świadka koronnego oraz zarząd operacji specjalnych.
Na zdjęciu: jedna z akcji przeprowadzona przez Centralne Biuro Śledcze.
Bat na piratów drogowych
Mimo że już w latach 90. funkcjonariusze z drogówki mieli do dyspozycji sportowe motocykle, to dopiero niedawno otrzymali prawdziwe cacka w tej dziedzinie.
Bestia marki BMW jest wykorzystywana w policji przede wszystkim do zadań specjalnych. Pracuje w Motocyklowej Asyście Honorowej, czy przy eskorcie. Patrząc jednak na parametry maszyny odnosi się wrażenie, że najlepiej sprawdza się w standardowej pracy drogówki.
Mając 167 koni mechanicznych potrafi w niecałe pięć sekund dobić do setki. Piraci nie zdążą nawet się odwrócić, gdy obok nich pojawi się policjant na BMW z lizakiem w ręku. Motocykl może osiągnąć prędkość nawet 250 km/h.
Na zdjęciu: motocykl BMW K1200S.
Komisariat rzeczny
Komisariat Rzeczny Policji powstał w 1920 roku. Był pierwszym specjalistycznym komisariatem w niepodległej Polsce. Początkowo mieścił się w pobliżu dzisiejszego mostu Śląsko-Dąbrowskiego w Warszawie. Po wojnie zlokalizowano go w budynku zoo przy ulicy Ratuszowej, a w 1969 roku przeniesiono go do lokalu w Porcie Praskim.
Kilka lat temu budynek komisariatu został całkowicie wyremontowany i wyposażony w nowoczesny sprzęt. Mundurowi mają do dyspozycji pięć samochodów terenowych i cztery quady. Wodę patroluje natomiast 20 łodzi policyjnych, w tym nowoczesne jednostki RIB oraz dwa poduszkowce. Terenu bulwaru i podzamcza strzegą z kolei policjanci na rowerach.
Do patrolowania biegu Wisły wykorzystywane są również policyjne śmigłowce Bell 206 Jet Ranger, W-3 Sokół Mi-2 oraz Mi8. Biorą one udział w akcjach przeciw kłusownikom i w poszukiwaniach zaginionych osób. Przelot nad całym rejonem, który podlega komisariatowi rzecznemu zajmuje około 2,5 godziny.
Na zdjęciu: motorówka policyjna, 2012 rok.
Nowoczesne komisariaty
Policja może pochwalić się nowoczesnym sprzętem, który znacznie zwiększa efektywność pracy. W miarę przybywania możliwości technicznych rozwijają się policyjne bazy danych m.in. baza śladów daktyloskopijnych (zbiór odcisków palców), czy baza danych DNA.
Z większości komisariatów zniknęły kraty w okienku dyżurnego, a w wielu nie ma żadnych okienek, tylko recepcyjne kontuary.
Komputery z bazami danych szybko i sprawnie archiwizują dane. Nowoczesne łącza telefoniczne oraz pomieszczenie z monitoringiem pozwalają na natychmiastową reakcję funkcjonariuszy.
W ciągu ostatnich lat policja dostała do wykorzystania ponad 4,5 miliarda złotych.
Rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój
Przez 24 lata wiele razy zmieniała się policyjna formacja i zmienił się również sprzęt, jakim dysponują na co dzień funkcjonariusze.
Na zdjęciu: mobilny posterunek w Warszawie, 2012 rok.
Nowy sprzęt drogówki
Nowy sprzęt drogówki skutecznie depcze po piętach drogowym piratom. Już teraz nie uda im się zgubić ogona, gdy znacznie przekroczą dozwoloną prędkość. Lancia delta z doładowanym silnikiem 1.9 Twinturbo MultiJet skutecznie poradzi sobie z taką prędkością. Auto z dwoma turbosprężarkami zapewnia szybką i dynamiczną reakcję oraz wysoką wydajność.
Pod maską lanci znajduje się silnik o mocy 190 koni mechanicznych. Między innym dzięki temu samochód rozpędza się w niecałe 8 sekund do setki. Podczas pościgu wyciągnie maksymalnie 222 km/h.
Dodatkowo auta wyposażono w wideorejestratory i drukarki. Nowością są tablice z diodami LED, na których wyświetlane są komunikaty dla piratów drogowych. Przed policjantami w takim aucie trudno uciec.
Na zdjęciu: policyjny radiowóz lancia delta.
Alfa romeo wyparła poloneza
200 koni mechanicznych i około siedmiu sekund do setki - tak prezentuje się nowy policyjny radiowóz alfa romeo 159, który jest używany przez mundurowych w całym kraju. Do polskiej policji trafiło 120 takich aut. W każdym zamontowano wideorejestrator i radar, który pozwala również na pomiar prędkości samochodów nadjeżdżających z naprzeciwka.
Jak informuje policja, alfa romeo 159 to nie tylko samochód o sportowym wyglądzie. Auto ma twardsze zawieszenie, dzięki czemu lepiej trzyma się drogi przy większych prędkościach.
Funkcjonariusze cieszą się również, że mimo sportowego charakteru, samochód nie jest mały i ciasny. Policjanci siedzący z przodu czują się w nim wygodnie i komfortowo.
Na zdjęciu: alfa romeo 159, 2013 rok.
Polska policja na europejskim poziomie
Dzisiejsza policja to nowe radiowozy, motocykle, furgony, terenówki, motorówki, quady, mobilne posterunki i centra monitoringu, nowe umundurowanie - sprzęt bardziej nowoczesny, bezpieczny, ekonomiczny oraz dostosowany do norm unijnych
- Stare polonezy na dobre znikają z polskich ulic, przestarzały sprzęt trafia do przysłowiowego kąta. Stróże prawa idą z duchem czasu i stosują nowatorskie metody prewencyjne - mówi insp. Mariusz Sokołowski z KGP.
Na zdjęciu: śmigłowiec policyjny, 2014 rok.