Tak zmienią się twoje zarobki. Premier ogłosił ważne zmiany
Obniżenie od 1 lipca dolnej stawki tego podatku z 17 proc. do 12 proc. Zlikwidowanie tzw. ulgi dla klasy średniej, wyłączenie przez przedsiębiorców składki na ubezpieczenie zdrowotne z podstawy opodatkowania. Takimi decyzjami rząd naprawia Polski Ład. Sprawdziliśmy, jak decyzje rządu wpłyną na zarobki.
22.04.2022 | aktual.: 22.04.2022 19:02
W piątek rząd projekt nowelizacji ustawy o PIT, który zakłada obniżenie od 1 lipca dolnej stawki tego podatku z 17 proc. do 12 proc. Poza tym zlikwidowana zostanie tzw. ulga dla klasy średniej, a przedsiębiorcy będą mogli wyłączyć składki na ubezpieczenie zdrowotne z podstawy opodatkowania.
Proponowane obniżenie PIT do 12 proc. dotyczy każdej osoby, która rozlicza się na skali podatkowej, bez względu na to jaką ma umowę, jakie koszty uzyskania przychodu, ilu pracodawców, czy jest emerytem lub rencistą. Rozwiązanie dotyczy też przedsiębiorców na skali - przekazał resort finansów.
Nawet 4,5 tys w skali roku
Jak ta zmiana wpłynie na wynagrodzenia? To policzyli dla serwisu money.pl eksperci z Grant Thronton. W przpadku zmiany w PIT najwięcej zyskają osoby, których roczne dochody zbliżają się lub przekraczają próg 120 tys. zł. Wtedy cały dochód mieszczący się w tym progu będzie opodatkowany według stawki 12 proc., a więc niższej o 5 pkt proc.
Jak obliczyli eksperci, osoby o przychodach z pracy 12,5 tys. zł miesięcznie zyskają na zmianach 4,5 tys. zł w skali roku. Dla osób, dla których wartość ulgi dla klasy średniej byłaby największa, a więc z miesięcznymi dochodami 8,5 tys. zł - korzyść w skali roku wyniesie poniżej 500 zł.
Więcej o zmianach w wynagrodzeniu:
"Żeby kompensować ubytki w portfelach"
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Morawiecki podkreślił, że Rosjanie rozpętali nie tylko konwencjonalną wojnę na Ukrainie, ale też wojnę gospodarczą, inflacyjną. - Żeby kompensować ubytki w portfelach wiążące się z wysokimi cenami, a te wysokie ceny wiążą się z manipulacjami cenowymi Gazpromu i wojną na Ukrainie, proponujemy program niskie podatki, sprawiedliwe podatki i uproszczone podatki - powiedział premier.
Premier: wysoka inflacja kiedyś minie
Jak mówił, efekty proponowanych zmian podatkowych spowodują, że zawirowania gospodarcze, z którymi mamy do czynienia na skutek "wojny inflacyjnej Putina, putinflacji" zostaną częściowo złagodzone. - Ciekaw jestem, czy inne kraje pójdą w nasze ślady, też obniżą podatki. Nasze obniżki na pewno doprowadzą do częściowego skompensowania putinflacji - stwierdził szef rządu.
- Wysoka inflacja kiedyś minie. Myślę, że już w przyszłym roku będziemy w trendzie malejącej inflacji, a niskie podatki zostaną – zaznaczył Morawiecki.