Tak źle jeszcze nie było. Antyrekord na Wiśle
W poniedziałek zanotowano najniższy w historii poziom Wisły na stacji Warszawa-Bulwary. Wskaźniki pokazują 9 cm. Poprzedni rekord wynosił 10 cm i został ustanowiony zaledwie dwa dni wcześniej.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy? W poniedziałek na stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary zanotowano rekordowo niski poziom Wisły wynoszący 9 cm.
- Dlaczego to ważne? Niski poziom wody wpływa na zawieszenie kursowania promów na Wiśle od 12 sierpnia.
- Co dalej? Eksperci przewidują, że we wrześniu może powrócić problem suszy i niskich stanów wód.
W poniedziałek rano, o godz. 8.20, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) odnotował najniższy w historii poziom Wisły na stacji Warszawa-Bulwary. "Rekordowe 9 cm zanotowano po raz pierwszy" - informuje IMGW. Poprzedni rekord wynosił 10 cm i został ustanowiony zaledwie dwa dni wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie
Jakie są przyczyny niskiego poziomu Wisły?
Niski poziom wody w Wiśle to nie jedyny przypadek w Polsce. "Poziom wody poniżej minimum występuje także na 15 innych stacjach hydrologicznych" - podaje IMGW. Dotyczy to rzek takich jak Warta, Kaczawa czy Nysa Kłodzka.
Profesor Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu ostrzega, że sytuacja może się pogorszyć. "W związku z dużym prawdopodobieństwem nowej fali upałów we wrześniu, może powrócić problem suszy" - powiedział PAP.
Jakie są skutki niskiego poziomu wody?
Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie poinformował, że z powodu niskiego poziomu wody kursowanie promów na Wiśle zostało zawieszone od 12 sierpnia do odwołania. To znacząco wpływa na komunikację w mieście, zwłaszcza w okresie letnim, kiedy promy są popularnym środkiem transportu.
Niski poziom wód w rzekach to problem, który może się nasilić, jeśli prognozy dotyczące upałów we wrześniu się potwierdzą. Warto monitorować sytuację, aby odpowiednio reagować na zmieniające się warunki hydrologiczne.
Czytaj także: