Tak Tomasz Komenda spędził pierwszy tydzień na wolności. "Jeszcze to do mnie nie dociera"

Mija tydzień od wyjścia Tomasza Komendy na wolność. Mężczyzna spędził ten czas w domu, ciesząc się towarzystwem swoich najbliższych. Jednak zarówno bracia, jak i rodzice nie kryją obaw, czy 42-latek poradzi sobie na wolności.

Tak Tomasz Komenda spędził pierwszy tydzień na wolności. "Jeszcze to do mnie nie dociera"
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński
Marianna Fijewska

22.03.2018 21:08

- Jeszcze to do mnie nie dociera. Wciąż jest we mnie adrenalina. Trzeba czasu, żeby to wszystko ze mnie zeszło i żebym uświadomił sobie, gdzie jestem – mówił Tomasz w rozmowie z dziennikarzem TVN.

Mężczyzna opuścił areszt 15 marca. Od tego momentu spędza czas ze swoimi najbliższymi - rodzicami i trójką braci.

- Boje się o niego, bo on został brutalnie zmuszony do hibernacji. Życie się dla niego zatrzymało. Czas upływał, ale on nie uczestniczył w rozwoju świata. Bardzo dużo się pozmieniało. To może sprawić mu duże problemy. Problem będzie też z tym, że Tomasz musi sam decydować o sobie. Może tego nie ogarnąć. Na pewno będzie potrzebna pomoc psychologów - mówił Gerard, najstarszy brat Tomka.

42-latek nie kryje radości, związanej z nowymi warunkami mieszkaniowymi. Wreszcie ma własny pokój, wreszcie będzie mógł się wyspać we własnym łóżku.

- Ten kto nie przespał choćby dwóch nocy na pryczy nie zrozumie tego. Człowiek wstaje i jest cały poobijany. Brudno, robaki chodzą. Szok, no szok - mówił.

Tomasz z wielką niechęcią wspomina nie tylko więzienną pryczę. - Jak trafiłem do aresztu, musiałem poznać zasady. Kto ich nie znał, ponosił kary. Jak postawiłem gołą stopę na podłogę, współosadzeni przygotowywali czajnik wrzątku i lali mi na stopy. To był rodzaj nauczki. Byłem uznawany za pedofila i to nie tylko przez osadzonych. Także wychowawca, oddziałowi pluli w moją stronę. Musiałem się z tym godzić - mówił Tomek.

- Skoro przeżyłeś osiemnaście lat tam, to tu wszystko przeżyjesz. Już nie ma mocnych na ciebie! - podsumował brat Tomka.

źródło: "Uwaga", TVN

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (528)