PolskaTak je lubimy, a mogą być... rakotwórcze

Tak je lubimy, a mogą być... rakotwórcze

Apetyczna rzodkiewka, mięsiste pomidory, zielone sałaty, kalarepki i ogórki wodzą nas na pokuszenie ze wszystkich straganów. Już przecież wiosna, a my po zimie spragnieni jesteśmy świeżych warzyw. Ale uwaga! Specjaliści ostrzegają, że te "witaminki" mogą zawierać azotany i azotyny, które są rakotwórcze.

Tak je lubimy, a mogą być... rakotwórcze
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Wczesne wiosenne warzywa mają niestety więcej „chemii” niż witamin. Mimo, że dorodne i na pierwszy rzut oka wyglądają jak okazy zdrowia, spożywane w nadmiarze i przechowywane w nieodpowiednich warunkach mogą wywoływać u człowieka nawet śmiertelne choroby.

Według naukowców trzeba bardzo uważać na zielone nowalijki, których pod dostatkiem na placach targowych i w supermarketach.

- Warzywa uprawiane w sztucznych warunkach, sztucznie nawożone mogą zawierać bardzo groźne dla zdrowia substancje. Jeśli już musimy kupować takie warzywa, to nie spożywajmy ich zbyt często i nie dawajmy dzieciom - przestrzega prof. Maria Gawęda z Uniwersytetu Rolniczego.

Warzywa te dojrzewają w szklarniach, gdzie mają mało światła, za to nawozi się je od rana do nocy substancjami chemicznymi, by przyspieszyć ich wzrost. Ponieważ żadne z tych warzyw nie są sezonowymi, czyli takimi, które rosną obecnie w ziemi, tylko hodowane są sztucznie, mogą zawierać niebezpieczne dla zdrowia azotany.

Podczas nieodpowiedniego przechowywania związki te zamieniają się w jeszcze bardziej niebezpieczne dla organizmu azotyny. Przy nieprawidłowej diecie, spożywanie takich warzyw może sprzyjać rozwojowi nowotworów.

- Ważne jest, by nie kupować zafoliowanych warzyw a jeśli już je kupimy, to przed włożeniem do lodówki koniecznie wyciągnijmy je z folii - mówi ekspert.

Prof. Maria Gawęda, Uniwersytet Rolniczy: najbezpieczniej jest kupować warzywa sezonowe. Na zimę powinniśmy robić przetwory i w ten sposób dostarczać organizmowi witamin. Kupowane w środku zimy pomidory czy ogórki nie maja praktycznie żadnej wartości, nawet smakowej. Są hodowane sztucznie i więcej w nich chemii niż witamin.

Co zrobić, by się nie zatruć

  1. Do lodówki nie wkładajmy nowalijek w foliowych opakowaniach beztlenowych. Gromadząca się tam wilgoć przyspiesza przemianę azotanów w rakotwórcze substancje
  1. Szufladę w lodówce przeznaczoną dla nowalijek wyłóżmy pergaminem, gęstą gazą lub płócienną ściereczką
  1. Przed zjedzeniem warzywa długo myjmy pod bieżącą ciepłą wodą
  1. Szklarniowe ogórki i pomidory obierajmy ze skórki. Pozbędziemy się znacznej części toksyn z pestycydów i konserwantów
  1. Najbezpieczniej dla zdrowia będzie jednak, jeśli zamiast kupować nowalijki, będziemy jeść warzywa w sezonie i robić z nich przetwory.
  1. Pomidory Sezon na nie trwa od czerwca do września. Są bogate w witaminy C i E oraz antyrakotwórczy likopen
  1. Sałata Rośnie od kwietnia do września. Ma dużo witamin C, E, A, D, B6 oraz wapń, magnez i żelazo
  1. Ogórki gruntowe Sezon trwa od czerwca do września. Znajdziemy w nich niewielkie ilości potasu, fosforu, wapnia i witamin C, B1, B2, B3
  1. Rzodkiewka Najlepsza od kwietnia do września. Bogata w witaminy C, B1 oraz potas, wapń i magnez
  1. Cebula Sezon zaczyna się w lipcu i trwa do listopada. Ma dużo witamin A, B1, B2, PP, C oraz wapń, fosfor, żelazo i magnez

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Bez prawa jazdy do końca życia!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (149)