Tak białoruskie służby "wypychają" migrantów na teren UE. Do sieci trafiło nagranie z granicy z Litwą
Linas Linkevicius, były litewski minister obrony i spraw zagranicznych, udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak białoruscy strażnicy próbują siłą zmusić grupę migrantów, by nielegalnie przekroczyła granicę i weszła na teren Litwy. Migranci są popychani. Słychać też agresję słowną.
Film nakręcili litewscy pogranicznicy, którzy obserwowali zajście po swojej stronie granicy.
"Migranci zostali zwabieni do kraju (na Białoruś - red.) jako turyści, a teraz są siłą wpychani na terytorium Unii Europejskiej. Zbyt późno zdają sobie sprawę z tego oszustwa" - napisał na Twitterze Linkevicius.
Kryzys na granicy z Białorusią
Od dwóch miesięcy tysiące migrantów próbują w nielegalny sposób przekraczać granicę pomiędzy Białorusią i Unią Europejską, szukając lepszych warunków życia lub schronienia.
Do podróży zachęca ich reżim Alaksandra Łukaszenki, który za niemałe pieniądze oferuje transport w pobliże granicy z UE. - To wojna hybrydowa i próba destabilizacji Unii Europejskiej - ocenił premier Mateusz Morawiecki.
Zobacz też: stan wyjątkowy w Polsce. Roman Giertych: Prawne przesłanki nie zostały spełnione
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Łukaszenki.
Również komisarz Unii Europejskiej do spraw migracji Ylva Johansson oświadczyła, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale częścią agresji, której celem jest destabilizacja sytuacji w Unii Europejskiej.
Źródło: Twitter.com