Podali źródło koronawirusa. Tajny raport z USA

Tajny raport wywiadowczy, który dotarł niedawno do Białego Domu i kluczowych członków Kongresu wskazuje na chińskie laboratorium jak źródło pandemii koronawirusa - informuje "The Wall Street Journal". FBI nie chce komentować ujawnionej tezy i istnienia samego dokumentu.

Tajny raport z USA. Wskazuje na Chiny
Tajny raport z USA. Wskazuje na Chiny
Źródło zdjęć: © GETTY | Future Publishing
oprac. AJK

Wniosek mówiący o tym, że pandemia koronawirusa była spowodowana najpewniej nieszczelnością w chińskim laboratorium zawiera raport służb dla Departamentu Energii USA - wyjaśnia"WSJ".

Tajny raport z USA. Cztery agendy innego zdania

Departament Energii przyłączył się do Federalnego Biura Śledczego (FBI), stwierdzając, że wirus prawdopodobnie rozprzestrzenił się w wyniku awarii w chińskim laboratorium. Cztery inne agendy rządowe, wraz z krajowym panelem wywiadowczym, nadal uważają, że wirus był prawdopodobnie wynikiem naturalnej transmisji, a dwie są niezdecydowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wnioski Departamentu Energii wynikają z nowych danych wywiadowczych i są istotne, ponieważ agencja ta ma dużą wiedzę naukową i nadzoruje sieć amerykańskich laboratoriów, z których część prowadzi zaawansowane badania biologiczne - wyjaśnia "WSJ".

Skąd zmiana stanowiska?

Urzędnicy amerykańscy odmówili podania szczegółów na temat najnowszych informacji i analiz, które skłoniły Departament Energii do zmiany stanowiska. Dodali, że choć Departament Energii i FBI twierdzą, że najbardziej prawdopodobny jest niezamierzony wyciek z laboratorium, to jednak doszły do tych wniosków z różnych powodów.

Wirus COVID-19 po raz pierwszy rozpowszechnił się w Wuhan w Chinach, nie później niż w listopadzie 2019 roku - zgodnie z raportem wywiadowczym USA z 2021 r.

Niektórzy naukowcy twierdzą, że wirus prawdopodobnie pojawił się w sposób naturalny i przedostał się ze zwierzęcia na człowieka, tak jak podczas wybuchów innych epidemii wcześniej nieznanych patogenów.

FBI odmówiło komentarza do raportu

"WSJ" przypomina, że Chiny, które nałożyły ograniczenia na dochodzenie prowadzone przez Światową Organizację Zdrowia, zaprzeczyły, iż wirus mógł wymknąć się z jednego z ich laboratoriów, i zasugerowały, że pojawił się poza Chinami. Władze w Pekinie nie odpowiedziały na prośby o komentarz, czy nastąpiła jakaś zmiana w poglądach na temat pochodzenia COVID-19.

Amerykański dziennik zwraca uwagę, że mimo różnic w analizach poszczególnych agencji dotyczących pochodzenia koronawirusa w środowisku wywiadowczym USA panuje zgoda, że COVID-19 nie był wynikiem chińskiego programu broni biologicznej.

Samo FBI odmówiło komentarza do raportu.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło artykułu:PAP
koronawiruschinyusa
Wybrane dla Ciebie