Tajne komando szuka Saddama Husajna i bin Ladena
Dowództwo wojsk USA w rejonie Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej utworzyło nowy tajny oddział sił specjalnych, którego zadaniem jest ściganie Saddama Husajna, Osamy bin Ladena i innych terrorystów.
07.11.2003 20:00
Jak podał "New York Times", dowódca wojsk USA w Iraku i w całym rejonie Zatoki Perskiej, generał John Abizaid, zarządził latem rozwiązanie dwóch oddziałów komandosów - jednego działającego w Iraku i drugiego w Afganistanie - które osobno zajmowały się poszukiwaniem wrogów Ameryki.
W ich miejsce utworzono nowy oddział, zwany Task Force 121. Ma on ścigać poszukiwanych na całym obszarze będącym terenem operacji dwóch poprzednich grup. Zakłada się, że będzie działał szybciej, dzięki ścisłej współpracy z wywiadem i lepszej koordynacji uzyskiwanych od niego informacji.
Pentagon nie ujawnia metod działania tajnego oddziału i nie chce zdradzić, czy będzie on musiał uzyskiwać pozwolenie na operowanie w poszczególnych krajach od ich rządów.
Znalezienie i schwytanie Saddama Husajna jest priorytetowym celem administracji prezydenta Busha. "Fakt, że on żyje, nie jest pomocny" - powiedział niedawno szef Pentagonu Donald Rumsfeld.
Poprzednio Rumsfeld sugerował, że ukrywający się Saddam nie ma już żadnego znaczenia. Obecnie przyznaje, że były dyktator jest ważnym czynnikiem oporu przeciw okupacji Iraku.
Pisząc o nowym oddziale specjalnym "New York Times" nie wspomina o udziale polskiego GROM-u, który - według korespondencji Reutera - pełni ważną rolę w poszukiwaniach Saddama.