Tajlandzcy studenci zdemolowali swoją szkołę
Jeden student zginął, a kilkudziesięciu zostało
rannych podczas starć, do których doszło między studentami dwóch
uczelni w Bangkoku - podała w piątek tajlandzka policja.
Do aktów przemocy doszło w czwartek wieczorem, gdy studenci Instytutu Technologii napadli na budynek Szkoły Handlowej, gdzie odbywały się jeszcze zajęcia. Ofiarą śmiertelną jest jeden ze studentów, którzy brali udział w napadzie - podała policja.
Młodzi ludzie przez godzinę demolowali pomieszczenia szkoły i niszczyli zaparkowane w jej pobliżu samochody. W zamieszkach wzięło udział ponad 200 osób uzbrojonych w broń palną, noże i granaty. Zatrzymano ponad 200 osób, którym grożą m.in. zarzuty zorganizowania brutalnej napaści z zamiarem zabicia oraz nielegalnego posiadania broni. Badania wykazały, że blisko połowa z napastników była pod wpływem środków odurzających.
Dyrektor Szkoły Handlowej powiedział, że napaść była prawdopodobnie odwetem za podobny atak na Instytut Technologii, którego miesiąc wcześniej dopuścili się studenci uczelni ekonomicznej. Zniszczeniu uległo wówczas wiele samochodów. Bliższe szczegóły na temat konfliktu między uczelniami nie są znane.(mon)