Trwa ładowanie...
d1i7uvj
15-12-2008 09:12

Tajemnicze zniknięcie właścicielki luksusowego hotelu

W niewyjaśnionych okolicznościach w Krakowie zaginęła 60-letnia Janina Klimek, żona jednego z najbogatszych ludzi Doliny Popradu, Stanisława Klimka, właściciela luksusowego hotelu w Muszynie - Złockiem. Z nieoficjalnych informacji, jakie udało się się zdobyć "Gazecie Krakowskiej", wynika, że policja poważnie bierze pod uwagę także wersję, że kobieta została porwana. Trójka dzieci pani Janiny i mąż przeżywają dramat. Nie chcą mówić o szczegółach trwających od czterech dni poszukiwań.

d1i7uvj
d1i7uvj

- Nie wiemy, gdzie jest mama, ale wiemy, że żyje... Ufamy w skuteczność policji - powiedział gazecie pan Rafał, syn kobiety. To właśnie on zawiózł mamę w miniony czwartek samochodem do Krakowa, gdzie studiuje jego siostra - a córka pani Janiny. Z jego relacji wynika, że po raz ostatni wiedzieli się z mamą tuż przed południem, w okolicy tandety. Gdy po zakupach nie zjawiła się na umówionym z rodziną spotkaniu, byli niemal pewni, że przytrafiło jej się coś złego. Pani Janina nie ma w Krakowie znajomych poza dziećmi. Nie mogła się u nikogo zasiedzieć, więc natychmiast zaniepokojeni bliscy obdzwonili wszystkie szpitale - wszędzie usłyszeli tę samą odpowiedź - nie ma takiej pacjentki.

Zaginięcie pani Janiny zgłosili na policję, zwrócili się o pomoc do krakowskich taksówkarzy, którzy mogli zapamiętać kobietę, zamieścili informację o poszukiwaniach w internecie. Skąd mają pewność, że pani Janina żyje? Tego nie chcą zdradzać. W Muszynie, gdzie wszyscy bardzo dobrze znają hotelarza Stanisława Klimka i jego małżonkę huczy od plotek i domysłów. Wieść obiegła także sąsiednią Krynicę, gdzie Stanisław Klimek kupił działkę, na której zamierza postawić kolejny hotel. - To dobrzy ludzie. Bardzo religijni i szanowani w okolicy, bo żyli z innymi w zgodzie, nikomu w drogę nie wchodzili - mówią mieszkańcy Muszyny.

No może poza jedną historią związaną z tą budową w Krynicy. Klimek miał swój udział w zablokowaniu budowy apartamentowca, który miał stanąć na sąsiedniej działce. - To kontrowersyjna inwestycja. Nie tylko jemu nie podobało się, że w centrum kameralnego kurortu ma stanąć betonowy kolos - mówi jeden z sądeckich samorządowców, znajomy hotelarza, prosząc przy tym o anonimowość. - Proszę się nie dziwić... gdy rozniosło się, że zaginęła jego żona na wszystkich tutaj blady strach padł. Ludzie domyślają się, że to porwanie.

- Ktoś kto to zrobił musiał znać, albo pilnie obserwować Janinę... Ona jest skromną kobietą, nigdy nie obnosiła się z bogactwem - dodaje nasz rozmówca. Stanisław Klimek dorabiał się majątku w branży instalacyjno - budowlanej. W 2005 r. otworzył w uzdrowiskowej części Muszyny luksusowy hotel SPA. W październiku było o nim głośno między innymi na łamach "Gazety Krakowskiej" z powodu kontrowersyjnej inwestycji przy ul. Świdzińskiego w Krynicy Zdroju. Podejrzliwi łączą tę sprawę ze zniknięciem Janiny Klimek, która zajmowała się prowadzeniem hotelu w Złockiem, ale równie dobrze może to być tylko ludzka fantazja.

d1i7uvj

Tajemniczym zniknięciem żony hotelarza zajmuje się krakowska policja. Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiego garnizonu potwierdza, że w sprawie Janiny Klimek toczy się intensywne śledztwo. - Sprawdzamy kilka wersji zaginięcia kobiety, w tym i taką, że została uprowadzona. Nie wykluczamy także, że mogła ona ulec wypadkowi lub jej stan zdrowia na tyle się pogorszył, że nie jest w stanie skontaktować się z rodziną i podać miejsca swojego pobytu - mówi Katarzyna Cisło. O szczegółach działań nie chce się jednak wypowiadać.

POLSKA Gazeta Krakowska

I.Kamieńska, A.Drożdżak

d1i7uvj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i7uvj
Więcej tematów