Nie żyje małżeństwo ze Śląska. Hipoteza po odkryciu ciał w mieszkaniu

Zwłoki małżeństwa ujawnili policjanci w jednym z mieszkań w Piekarach Śląskich. - Wersja, że do śmierci małżeństwa nie przyczyniły się osoby trzecie, jest brana pod uwagę, jest ona prawdopodobna - mówi WP prok. Justyna Rzeszut-Sieńkowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach.

Tajemnicza śmierć małżeństwa na Śląsku. Nowe informacje
Tajemnicza śmierć małżeństwa na Śląsku. Nowe informacje
Źródło zdjęć: © Policja Śląska | mat. prasowe
Paweł Pawlik

06.09.2024 | aktual.: 06.09.2024 19:11

W czwartek około godziny 18 na komendę w Piekarach Śląskich zgłosiła się starsza kobieta, która nie mogła nawiązać kontaktu ze swoją córką. Dowiedziała się również, że jej wnuczęta nie zostały odebrane ze żłobka i szkoły przez córkę oraz zięcia.

Pod wskazanym adresem okazało się, że mieszkanie jest zamknięte. Policjanci z pomocą straży pożarnej weszli do środka przez okno. - Na miejscu ujawnili zwłoki małżeństwa: 41-letniego Tomasza B. i 33-letniej Moniki B. - mówi WP prok. Justyna Rzeszut-Sieńkowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach.

Śledczy wyjaśniają przyczynę tragedii. - Rozpoznawane są różne wersje, natomiast wersja, że do śmierci małżeństwa nie przyczyniły się osoby trzecie, jest brana pod uwagę, jest ona prawdopodobna - dodaje prok. Rzeszut-Sieńkowska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na najbliższy poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok 41-letniego mężczyzny i 33-letniej kobiety, która odpowie na pytanie o przyczyny śmierci małżeństwa. Wcześniej policja informowała, że "jest to sprawa o charakterze kryminalnym".

Para osierociła dwoje dzieci. Według informacji "Faktu" małżeństwo wychowywało 16-miesięczną dziewczynkę i 11-letniego chłopca. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ciało mężczyzny znaleziono w przedpokoju, a kobiety w pokoju.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Gdzie szukać pomocy?
Gdzie szukać pomocy?© WP | WP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)