Tajemnicza choroba w Afryce. Są pierwsze wyniki badań

W zachodniej części Demokratycznej Republiki Konga odnotowano 514 przypadków nowej, niezidentyfikowanej choroby. Zakażenie przypomina grypę, a choroba pojawiła się zaledwie cztery miesiące po ogłoszeniu przez WHO globalnego stanu zagrożenia zdrowia z powodu mpox.

Specjaliści WHO, którzy przybyli na miejsce, przeprowadzili pierwsze badania i pobrali próbki od pacjentów. Tedros Adhanom, dyrektor generalny WHO, poinformował, że 10 z 12 testowanych próbek dało wynik pozytywny na malarię. Jednakże, jak zaznaczył, "w grę wchodzi więcej niż jedna choroba".

Eksperci podkreślają, że do ustalenia dokładnych przyczyn epidemii konieczne jest zebranie większej liczby próbek i przeprowadzenie kolejnych testów. Zespoły badawcze analizują dynamikę transmisji i poszukują dodatkowych przypadków zarówno w placówkach zdrowia, jak i w społecznościach lokalnych.

GIS zaleca ostrożność wobec osób przybywających z regionu z objawami infekcji układu oddechowego. Osoby planujące podróż do Demokratycznej Republiki Konga powinny "zachować szczególną ostrożność, śledzić komunikaty władz lokalnych i WHO".

Wśród potencjalnych czynników przyczynowych wymienia się ostre zapalenie płuc, grypę, COVID-19, odrę i malarię, a niedożywienie jest czynnikiem współistniejącym.

Nieznana choroba w Demokratycznej Republice Konga przypomina inne niedawne epidemie w regionie. Ebola, wirus nie mniej groźny, znów zaatakowała Kongo, powodując śmierć czterech osób po wykryciu nowego ogniska w zachodniej części kraju. W tym samym czasie, z kliniki w Kongo uciekł pacjent zakażony ebolą, co wzbudziło obawy WHO o potencjalny wzrost liczby zakażeń.

Światowa Organizacja Zdrowia przejęła się sytuacją w Kongo, określając rozwój epidemii jako alarmujący. WHO stara się opanować sytuację, wysyłając na miejsce specjalistyczne zespoły i planując szczepienia oraz dostawy leków.

Źródło: Interia.pl