zamach(strona 221/224)

Al-Owhali na sali sądowej (AFP)
Saudyjczyk - oskarżony o udział w zamachu na ambasadę amerykańską w Kenii - został skazany we wtorek przez nowojorski sąd na dożywocie. W dwóch zamachach bombowych na amerykańskie ambasady w Afryce w 1998 r. w Nairobi w Kenii i Dar es-Salaam w Tanzanii zginęły 224 osoby, wśród nich 12 obywateli USA.

Kolejny pracownik lojalnej wobec Rosjan lokalnej administracji Czeczenii zginął w poniedziałek w zamachu, do którego doszło w zbuntowanej kaukaskiej republice.

Sprawca zamachu bombowego w amerykańskim mieście Oklahoma City - Timothy McVeigh został przeniesiony ze swojej celi w więzieniu Terre Haute do budynku, w którym w poniedziałek ma zostać stracony. Egzekucja ma się odbyć o 13.00 czasu polskiego.

Timothy McVeigh, zamachowiec z Oklahoma City, przygotowuje się do śmierci - poinformowali jego prawnicy.

Jeden z dagestańskich ministrów został ranny w piątek w zamachu bombowym pod swoim domem w Machaczkale - stolicy republiki, która sąsiaduje z Czeczenią. 50-letni Magomedsalich Gusajew - minister informacji i polityki narodowościowej - doznał lekkich obrażeń i złamania goleni.

Dyrektor amerykańskiej CIA George Tenet rozpoczął w czwartek rozmowy z władzami Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Po przylocie do Izraela z Kairu, gdzie prowadził rozmowy sondażowe z władzami egipskimi, Tenet spotkał się z izraelskim premierem Arielem Szaronem.

(AFP)
W związku z ostrzeżeniem wywiadu przed nowymi zamachami terrorystycznymi, w środę rano izraelska policja została postawiona w stan najwyższej gotowości - podały źródła w Jerozolimie.

Polskie MSZ zdecydowanie potępiło w poniedziałek terrorystyczny zamach w Tel Awiwie. Jednocześnie MSZ przyłącza się do wezwań społeczności międzynarodowej do władz Autonomii palestyńskiej o skuteczną walkę z terroryzmem.

Prezydent Iraku Saddam Husajn znalazł wiele słów uznania dla palestyńskiego zamachowca-samobójcy, który w piątek zabił w Tel Awiwie 20 Żydów.

Administracja USA nie wyśle misji wysokiego szczebla na Bliski Wschód, ale będzie naciskała na Jasera Arafata, aby aktywniej działał na rzecz poprawy sytuacji w regionie - pisze w poniedziałek "New York Times".

Co najmniej cztery osoby zginęły, a 14 odniosło ciężkie obrażenia w zamachu bombowym, jaki miał miejsce w poniedziałek w centrum Srinagaru - głównego miasta indyjskiego Kaszmiru.

W poniedziałek nad ranem w szpitalu w Tel Awiwie zmarła 21. ofiara piątkowego zamachu bombowego w dyskotece na miejscowej promenadzie. 20-letni imigrant z Rosji, Jan Blum, zmarł - jak podano - z powodu obrażeń, odniesionych w zamachu.

Ariel Szaron (AFP)
Premier Izraela - Ariel Szaron, wyznaczył w niedzielę trzy "kroki", które przywódca Palestyńczyków, Jaser Arafat, powinien poczynić niezwłocznie, żeby doprowadzić do zawieszenia broni.

Palestyńska skrajna organizacja Hamas przyznała się do piątkowego zamachu w Tel Awiwie, w którym zginęło 20 osób - podała w niedzielę libańska, islamska stacja telewizyjna al-Manar.

Zamachowcem-samobójcą, który w w piątek w Tel Awiwie zdetonował ładunek wybuchowy, zabijając siebie i 19 młodych Izraelczyków a przeszło stu raniąc, był 23-letni Hassan Chudri z miejscowości Kalquilia, na Zachodnim Brzegu - podały w niedzielę źródła w palestyńskiej organizacji Hezbollah w Libanie.

Khaled Mechaal (AFP)
Organizacje palestyńskie opowiedziały się w niedzielę za kontynuowaniem Intifady - powstania przeciwko Izraelowi. Wkrótce potem rząd izraelski polecił armii wznowienie działań ofensywnych przeciw członkom radykalnych ugrupowań palestyńskich - Hamasu i Islamskiego Dżihadu. Radio izraelskie poinformowało, że akcje te już się rozpoczęły.

W Jerozolimie w niedzielę od rana obradował izraelski rząd, który rozważał ewentualne środki odwetu po piątkowym zamachu w Tel Awiwie. W zamachu bombowym, dokonanym przez palestyńskiego terrorystę-samobójcę, zginęło 20 osób, a przeszło 100 zostało rannych.

Do dziewiętnastu wzrosła liczba zabitych w zamachu, do którego doszło w piątek w jednej z zatłoczonych dyskotek na plaży w Tel Awiwie - podała w sobotę telewizja izraelska.

Żydzi przed meczetem w Tel Awiwie (AFP)
Rząd Izraela dał w sobotę palestyńskiemu przywódcy Jaserowi Arafatowi kilka godzin na przerwanie walk na terytoriach okupowanych. Po upływie ultimatum Izrael może rozpocząć militarną, odwetową operację przeciwko Autonomii Palestyńskiej - podały agencje.

Wbrew oczekiwaniom, po sobotnim nadzwyczajnym posiedzeniu rządu Izraela nie ogłoszono, czy i jaki będzie ewentualny militarny odwet państwa żydowskiego wobec Palestyńczyków za nocny zamach bombowy w Tel Awiwie.