zamach(strona 127/225)

Zwłoki brazylijskiego elektryka Jeana Charlesa de Menezesa, zastrzelonego przez pomyłkę przez brytyjskich policjantów, którzy wzięli go za terrorystę, przewieziono do ojczyzny. Z lotniska trumnę z honorami odwieziono do rodzinnego miasteczka Menezesa.

Rodzina i przyjaciele pożegnali w
Dąbrówce Malborskiej (Pomorskie) Monikę Suchocką, która zginęła w
jednym z zamachów terrorystycznych na początku lipca w Londynie.

Zdjęcia bomb, znalezionych po 7 lipca w porzuconym samochodzie w Luton, oraz zdjęcia wagonów metra zniszczonych w zamachach opublikowały najpierw amerykańska telewizja ABC, a w ślad za nią telewizje brytyjskie. Pokazana na zdjęciu bomba domowej roboty jest naszpikowana gwoździami.

Na konto utworzonego po atakach terrorystycznych w Londynie 7 lipca funduszu pomocy ofiarom zamachów wpłynęło dotąd 6,3 mln funtów szterlingów - poinformowało biuro burmistrza Londynu Kena Livingstona.

Dwie osoby aresztowano we wtorek w
pociągu jadącym z Newcastle (na północy Anglii) do Londynu na mocy
prawa do walki z terroryzmem - podała w środę brytyjska policja.

Cztery osoby aresztowano w Birmingham w środkowej Anglii w związku z zamachami dokonanymi w Londynie z 21 lipca - podała brytyjska policja.

W Londynie odbyła się uroczystość
pogrzebu byłego prezesa organizacji wspierającej "Solidarność" -
Polish Solidarity Campaign, Gilesa Harta, który zginął w
londyńskich zamachach terrorystycznych 7 lipca.

Po zamachach w Londynie 7 lipca policja
zanotowała ok. 250 "incydentów", w których podejrzewano
zagrożenie terrorystyczne - poinformował szef Scotland
Yardu Ian Blair w wieczornym programie kanału 4 BBC.

Mudżahedini Egiptu - jedno z ugrupowań terrorystycznych, które przyznało się do
zorganizowania sobotnich zamachów w egipskim Szarm el-Szejk -
opublikowało nazwiska zamachowców - podała AFP.

Egipska policja ogłosiła, że poszukuje sześciu podejrzanych Pakistańczyków przebywających w Szarm el-Szejk podczas sobotnich zamachów. Od tego czasu mężczyźni ci zniknęli.

Przed dziesięciu laty, 25 lipca 1995 roku, na stacji metra w centrum Paryża eksplodowała bomba. Rozpoczęła się fala zamachów bombowych, w których 8 osób zginęło, a kilkaset zostało rannych. Francja do dziś nie doczekała się od Wielkiej Brytanii ekstradycji Algierczyka podejrzanego o organizowanie i finansowanie zamachów.

85% Brytyjczyków uważa, że ataki terrorystyczne z 7 i 21 lipca mają związek z zaangażowaniem Londynu w wojnę w Iraku - wynika z sondażu opublikowanego w "Daily Mirror".

Zdaniem naczelnika wydziału do walki z
terroryzmem MSWiA Krzysztofa Liedla, omyłkowe zastrzelenie przez
londyńskich policjantów Brazylijczyka to efekt "ciągłego
zagrożenia kolejnymi zamachami terrorystycznymi" i "pracy na
najwyższych obrotach".

Manifestacja przeciw terroryzmowi przeszła ulicami egipskiego kurortu Szarm el-Szejk, w którym w
sobotnich zamachach bombowych zginęły co najmniej 63 osoby. W
demonstracji uczestniczyło ok. 800 mieszkańców miasta.

W Rzymie wylądował wojskowy samolot, który z Szarm el-Szejk ewakuował 19 poszkodowanych włoskich turystów. Wśród nich jest 12 rannych.
Żaden z rannych Włochów nie jest w ciężkim stanie. 7 osób trafiło do wojskowego szpitala na dalsze badania.

Jedna osoba poniosła śmierć a cztery zostały ranne w rezultacie eksplozji bomby podłożonej na torach kolejowych w Dagestanie - poinformowała agencja Interfax powołując się na lokalne władze.

Rząd brazylijski wyraził "szok i zmieszanie" po dowiedzeniu się, że londyńska policja omyłkowo zastrzeliła w metrze obywatela Brazylii - oświadczyło brazylijskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Londyńska policja potwierdziła, że mężczyzna zastrzelony w piątek na stacji metra Stockwell był Brazyliczykiem.

Unia Europejska potępiła zamachy terrorystyczne w Egipcie, wyraziła współczucie i złożyła kondolencje narodowi egipskiemu oraz wyraziła gotowość przyjścia ze wszelką pomocą.

Brytyjska policja potwierdziła, że mężczyzna, zastrzelony poprzedniego dnia przez policjantów na jednej ze stacji londyńskiego metra, nie był powiązany z zamachami bombowymi w brytyjskiej stolicy. Społeczność muzułmańska obawia się, że do podejrzanych o terroryzm policja może teraz strzelać tak, aby zabić.