Zamach na gubernatora Anbaru - trzech zabitych
Bombiarz-samobójca zaatakował kolumnę samochodów, w której jechał gubernator ogarniętej rebelią
irackiej prowincji Anbar, i zabił trzech ochroniarzy - podały
źródła szpitalne i mieszkańcy Ramadi, stolicy prowincji.
02.05.2006 16:05
Urzędnik władz lokalnych w Ramadi powiedział, że na razie nie ma informacji o losie gubernatora Maamuna Samiego Raszida. Atak nastąpił w samym centrum Ramadi, miasta leżącego 110 km na zachód od Bagdadu.
Świadkowie zamachu powiedzieli, że samochód samobójcy wjechał na trzy cywilne auta eskortowane przez amerykańskie pojazdy wojskowe i eksplodował, uszkadzając kilka limuzyn. Poprzednik Raszida został w zeszłym roku porwany i zabity. Dwaj inni podali się do dymisji, jeden po tym, gdy uprowadzono jego synów.
Ekstremiści z irackiej Al-Kaidy i twardogłowi zwolennicy Saddama Husajna, obalonego trzy lata temu dyktatora Iraku, grożą śmiercią arabskim sunnitom, którzy włączą się do życia politycznego.
Arabscy sunnici, stanowią 20% ludności Iraku, ale za Saddama zajmowali najważniejsze stanowiska w aparacie państwowym, wojsku, policji i służbach specjalnych. Teraz wielu z nich nie może pogodzić się z utratą dominującej pozycji we władzach, przejętej przez większość szyicką (60% Irakijczyków), dawniej dyskryminowaną.
Dowództwo wojsk USA podało we wtorek, że wojska irackie i amerykańskie zabiły w zeszłym tygodniu w Ramadi przeszło 100 rebeliantów.