Niedobry to był rok. Ubyło ludzi. Największych. Nie chodzi tylko o to, że wielcy, że autorytety… Wielcy jeszcze się pojawią i będą jeszcze jakieś autorytety. Ale już nie takie. Odchodzi całe pokolenie, cała formacja intelektualna i duchowa, która już się nie odtworzy: Kołakowski, Skarga, Edelman, Geremek, Zapasiewicz, Anna Radziwiłł i z młodszego pokolenia - Zbyszek Hołda. Odeszła też Millvina Dean, pasażerka "Titanica". To ma znaczenie symboliczne, bo wraz z zatonięciem "Titanica" odeszła też pewna wizja świata, który już nie wróci, a wraz ze śmiercią ostatniej żyjącej pasażerki odeszło pokolenia, które w ten świat gorąco wierzyło.