prawo i sprawiedliwość(strona 23/100)

Liderzy największych partii w Polsce dostaną się do Sejmu. Po zliczeniu 70 proc. głosów startujący z Warszawy Donald Tusk zdobył ponad 240 tys. głosów, a kandydujący z Kielc Jarosław Kaczyński - blisko 130 tys. Obaj otrzymali jednak podobną część głosów oddanych w okręgu.

Cztery lata temu w gminie Godziszów było 88,8 proc. głosów na PiS - stąd określenie, że region to bastion partii w województwie lubelskim. W aktualnych wyborach poparcie dla PiS spadło do 78 proc. - To i tak duża zmiana, bo u nas wszyscy po kolei zostali właściwie kupieni - opowiada WP mieszkaniec gminy.

Pierwsze spięcia polityków w telewizyjnym studio tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. - Nie ma pan prawa, ani wasza partia nie ma prawa, przywłaszczać sobie polskości - mówiła na antenie TVN24 Joanna Mucha z Trzeciej Drogi do posła PiS Jarosława Sellina.

- Jest gorzej niż się spodziewaliśmy - przyznaje jeden z polityków PiS. A działacz, z którym rozmawialiśmy w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej, po ogłoszeniu wyników przekazał w kuluarach: - Nawet z całą Konfederacją nie mamy szans stworzyć stabilnego rządu.

Poznaliśmy wstępne wyniki wyborów parlamentarnych. Jak wynika z sondażu exit poll, najwięcej - bo 36,8 proc. głosów wyborców - zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. W których regionach PiS uzyskało większość głosów w wyborach parlamentarnych?

"Trzecie wybory parlamentarne z rzędu wygrane przez Prawo i Sprawiedliwość i to przy historycznej frekwencji! Czekamy na oficjalne wyniki PKW!" - czytamy na oficjalnym profilu PiS w mediach społecznościowych. Jednak według wyliczeń partia może liczyć na 200 mandatów, a to nie pozwoli jej na stworzenie rządu.

Władysław Kosiniak-Kamysz przed Sądem Okręgowym w Krakowie uzyskał korzystny wyrok w sprawie przeciwko Robertowi Telusowi. Minister rolnictwa z PiS musi przeprosić za słowa wypowiadane w TVP, gdzie kilkukrotnie stwierdził, że Kosiniak-Kamysz "ukradł pieniądze z OFE".

Do wyborów parlamentarnych zostały już tylko dwa dni. Do udziału w wyborach poza granicami Polski zarejestrowała się rekordowa liczba Polaków - ponad 600 tys. osób. To trzy razy więcej niż w 2015 roku. Pojawiły się obawy, że komisje nie zdążą policzyć głosów. Zgodnie z prawem wyniki głosowania w komisjach poza granicami Polski muszą być ustalone w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania albo zostają uznane za niebyłe. W najnowszym komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekonuje jednak, że "Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że "jest przygotowane do przeprowadzenia wyborów parlamentarnych i referendum za granicą". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Wybory parlamentarne już 15 października. W ich trakcie wyborcy wybiorą swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie. Z jakimi postulatami o ich głosy zawalczy Prawo i Sprawiedliwość? Program wyborczy PiS zawarto w broszurze "Bezpieczna przyszłość Polaków".

Jarosław Kaczyński skomentował sprawę zastanawiających SMS-ów, zachęcających do głosowania na PiS. - To jest oszustwo, bezczelne oszustwo - oświadczył polityk.

Podczas wyborów parlamentarnych Polacy wybiorą swoich przedstawicieli do Sejmu oraz Senatu. Kto znalazł się na listach wyborczych PiS w 2023 roku? Wśród kandydatów nie brakuje znanych twarzy, jak i nowych nazwisk.

Do wyborów parlamentarnych pozostały już tylko trzy dni. W czwartek wieczorem prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie. - W niedzielę zdecydujemy o tym, jak będzie wyglądała Polska - powiedział prezydent. Tuż po orędziu Andrzeja Dudy swoje orędzie wygłosił także marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Już w najbliższą niedzielę wspólnie zdecydujemy o przyszłości naszej ojczyzny - rozpoczął. Chwilę przed emisją orędzia marszałka TVP pokazało widzom komunikat, w którym stwierdzono, że "treść wystąpienia marszałka Senatu zawiera agitację i polemikę wyborczą". Sieć zalała fala komentarzy. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Jarosław Kaczyński złożył wizytę w Białymstoku. W trakcie swojego wystąpienia prezes PiS mówił m.in. o wyborach i rządach PiS. Lider Zjednoczonej Prawicy uderzył też w Donalda Tuska i opozycję.

Wystarczy przejść się główną ulicą Przysuchy, a decyzja Jarosława Kaczyńskiego, że odwiedzi akurat to miasto, a nie debatę organizowaną przez TVP, staje się jasna. "Kaczyński zawsze może tu liczyć na poparcie i brawa", "Tuska oglądać nie chcemy" - słyszymy od mieszkańców.