PiS na czele, KO traci, a Konfederacja się wzmacnia. Mamy najnowszy sondaż partyjny

• Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło najwyższe poparcie na poziomie 28,3 proc., wyprzedzając Koalicję Obywatelską, na którą chciałoby głosować 25,8 proc. wyborców - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.
• Koalicja Obywatelska straciła 2,4 punktu procentowego poparcia w stosunku do poprzedniego badania (z dni 11-13 lipca). To najwyższy spadek wśród wszystkich badanych ugrupowań.
• Pierwszy po rekonstrukcji rządu Donalda Tuska sondaż pokazuje, że wymiana części ministrów nie wpłynęła pozytywnie na poparcie dla Koalicji Obywatelskiej. Zyskała m.in. Polska 2050, ale nie na tyle, by przekroczyć próg.
• Z badania dla Wirtualnej Polski wynika, że Konfederacja zanotowała w ostatnim czasie największy wzrost wśród wszystkich partii - osiągając 17,4 proc. poparcia, co plasuje ją na trzecim miejscu.

Jak wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtalnej Polski to Prawo i Sprawiedliwość cieszy się w tym momencie największym poparciem wśród Polaków. Głos na partię Jarosława Kaczyńskiego chciałoby oddać 28,3 proc. wyborców.

Tuż za PiS plasuje się Koalicja Obywatelska z wynikiem 25,8 proc. poparcia. Różnica pomiędzy partiami to zatem 2,5 punktu procentowego.

Co istotne, w stosunku do poprzedniego badania dla Wirtualnej Polski (przeprowadzonego przez United Surveys w dniach od 11 do 13 lipca) Koalicja Obywatelska straciła 2,4 pkt. proc. Jeszcze dwa tygodnie temu największe ugrupowania dzieliła różnica zaledwie punktu procentowego poparcia. Dziś jest już dwa razy większa.

Na trzecim miejscu znajduje się Konfederacja z 17,4 proc. To ugrupowanie z najwyższym wzrostem poparcia w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W badaniu z dni 11-13 lipca partia miała 12,5 proc. poparcia - dziś to o 4,9 pkt. proc. więcej.

Lewica utrzymuje stabilne poparcie - 6,7 proc., co daje jej miejsce w Sejmie. Dwa tygodnie temu ugrupowanie mogło liczyć na 6,8 proc. głosów, co oznacza spadek o 0,1 pkt. proc.

Konfederacja Korony Polskiej osiągnęła 5,4 proc. - i taki wynik dałby jej miejsca w Sejmie. W porównaniu do poprzedniego badania partia Grzegorza Brauna zyskała 1,2 pkt. proc. poparcia.

Partia Razem (3,6 proc. w obecnym badaniu i wzrost o 0,6 pkt. procentowego w stosunku do poprzedniego), Polska 2050 Szymona Hołowni (z wynikiem 4,1 proc., przy wzroście o 1,3 pkt. procentowego) oraz PSL (3,7 proc. poparcia w bieżącym sondażu, wzrost o 0,2 pkt. proc.) nie przekraczają progu wyborczego. Żadna z nich nie znalazłaby się w parlamencie, gdyby głosowanie zakończyło się takimi wynikami.

W sumie miejsca do Sejmu wywalczyłoby pięć ugrupowań: PiS, KO, Konfederacja, Lewica, Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna.

Z dotychczasowymi miejscami w Sejmie pożegnałyby się: Partia Razem, Polska 2050, PSL.

Jak wynika z badania United Surveys dla Wirtualnej Polski odsetek niezdecydowanych wynosi 5,1 proc. W stosunku do poprzedniego badania to spadek o 4,6 pkt. proc.

Wirtualna Polska - na bazie kalkulatora prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego - oszacowała, ile mandatów mogłyby zdobyć partie, gdyby wybory odbyły się w minioną niedzielę (27 lipca 2025 roku).

Żadna partia samodzielnie nie osiąga większości, choć PiS mogłoby wprowadzić najwięcej parlamentarzystów.

• Prawo i Sprawiedliwość: 170 mandatów

• Koalicja Obywatelska: 153 mandaty

• Konfederacja: 96 mandatów

• Lewica: 25 mandatów

• Konfederacja Korony Polskiej: 16 mandatów

Przy takim rozkładzie miejsc koalicja PiS plus Konfederacja miałaby 266 mandatów, co daje wyraźną większość sejmową (która - przypomnijmy - wynosi 231 mandatów), umożliwiając utworzenie rządu.

Dodanie Konfederacji Korony Polskiej do PiS i Konfederacji (282 mandaty) również zapewnia większość, ale wariant takiej koalicji jest na dziś mało prawdopodobny. Do większości konstytucyjnej taki blok potrzebowałaby kolejnych 25 mandatów.

Koalicja KO i Lewica osiągnęłaby w sumie 178 mandatów, co zdecydowanie nie wystarcza do większości i rządzenia.

Sondaż partyjny przeprowadziła United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski metodą CATI / CAWI w dniach 25-27 lipca 2025 roku na próbie N=1000.

- Pomimo okresu wakacyjnego obserwujemy dość wysoki poziom prognozowanej frekwencji. Na tym tle dość interesujące wydają się zmiany poparcia dla ugrupowań politycznych - komentuje Marcin Duma, prezes IBRiS. Jak wynika z sondażu US dla Wirtualnej Polski - 61,9 proc. wyborców przekonuje, że poszłoby do urn (42,9 proc. zdecydowanie jest o tym pewnych, kolejne 19 proc. raczej pewnych).

- Rekonstrukcja nie przyniosła ze sobą efektu w postaci poprawy notowań głównie ze względu na przedłużający się czas jej przeprowadzania. Dokonane przez premiera Donalda Tusk zmiany mogą okazać się korzystne, o ile pociągną za sobą realne, odczuwalne zmiany w jakości życia. Mogą też przynieść korzyść jeżeli przełożą się na warstwę sprawczości rządu - np. w kwestii rozliczeń ważnych dla części elektoratu lub w przywracaniu rządów prawa - tłumaczy Duma.

- Notowaniom długoterminowo nie pomagają także spory, i to wyraźne, w obozie rządzącym. Zaczepek nie zakończył proces zmian w składzie Rady Ministrów - podsumowuje.

Jak zwraca uwagę, "suma poparcia ugrupowań tworzących koalicję rządzącą wyniosła 40,3 proc., czyli 1 punkt procentowy mniej niż dwa tygodnie temu". A to oznacza, że nie wszystkim rządzącym partiom ubyło poparcia. - W efekcie po stronie opozycyjnej z kolei rośnie liczba zwolenników, na czym głównie zyskuje Konfederacja. Ta partia w ostatnim czasie wyraźnie poprawiała swój wynik - mówi Marcin Duma.

Jak zaznacza, "wzrost notowań Konfederacji to potwierdzenie wyczerpywania się siły duopolu KO-PiS". - W części Polki i Polacy pokładają nadzieję w tych, którzy dotychczas jeszcze nie rządzili - wyjaśnia.

Przypomnijmy - w ubiegłą środę premier Donald Tusk ogłosił znaczną rekonstrukcję gabinetu. Ze stanowiskami pożegnali się m.in. minister sprawiedliwości Adam Bodnar, minister sportu Sławomir Nitras czy minister aktywów państwowych Jakub Jaworski. Za zmianami w resortach ma iść również zmiana na stanowiskach wiceministrów (choć jej głębokość nie została przez premiera Donalda Tuska jednoznacznie wskazana). Pracę w resortach zaczęli już tacy ministrowie jak Waldemar Żurek (nowy minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny) czy Wojciech Balczun (nowy minister aktywów państwowych).

Mateusz Ratajczak, dziennikarz Wirtualnej Polski