W piątek pogodę w Polsce kształtował będzie skraj wyżu, którego centrum znad Węgier przez północną Rumunię przemieści się nad Mołdawię.
Z kierunków zachodnich nad północną część kraju napływać będą chłodne masy powietrza pochodzenia atlantyckiego, a nad południową część Polski z południowego – zachodu zacznie docierać nieco cieplejsze powietrze znad południowej Europy.
Przez cały dzień na przeważającym obszarze kraju będzie pogodnie, dość słonecznie i bez opadów.
Dopiero po południu (a gdzieniegdzie już około południa) w północno – wschodniej, północnej i centralnej Polsce (od Podlasia i północnej Lubelszczyzny przez Warmię, Mazury, Mazowsze i północną część Łódzkiego po Pomorskie, Kujawy i Zachodniopomorskie) musimy się liczyć z pogodą w przysłowiową "kratkę", czyli chmury na przemian przeplatać się będą ze słońcem i od czasu do czasu miejscami popada słaby, przelotny deszcz.
Zauważalny jest spadek temperatury. Chłodniej będzie na północy kraju, nieco cieplej na południu Polski.
W ciągu dnia termometry wskażą od 12 – 14 st. C na północy do 16 – 18 st. C na południu kraju. W pasie wybrzeża zaledwie do 10 kreski.