pedofilia(strona 49/51)

Prokuratura Rejonowa w Strzyżowie prowadzi śledztwo w sprawie seksualnego wykorzystywania nieletnich chłopców. Miał się tego dopuścić 87-letni mieszkaniec Jawornika Niebyleckiego.

Wołowski sąd aresztował na trzy miesiące dwóch mieszkańców Brzegu Dolnego (Dolny Śląsk), podejrzanych o wielokrotne zgwałcenie 10-letniej dziewczynki.

Zarzut wielokrotnego gwałtu na 10-latce postawiła dwóm mężczyznom w wieku 25 i 53 lata prokuratura z Wołowa (Dolny Śląsk). 25-latek miał zmuszać dziewczynkę do obcowania płciowego przez rok, 53-latek przez kilka miesięcy. Mężczyznom, którzy nie działali wspólnie, a nawet się
nie znali, grozi do 10 lat więzienia.

35-letniego mężczyznę podejrzanego o pedofilię zatrzymała wrocławska policja. Postawiono mu zarzut odbycia co najmniej pięciu stosunków z chłopcami w wieku 13 i 14 lat. Mężczyzna był już wcześniej notowany przez policję w związku z tego typu przestępstwami.

Do 10 lat więzienia grozi czterem mężczyznom zatrzymanym przez szczecińską policję pod zarzutem wykorzystywania małoletnich dziewczynek. W szczecińskiej prokuraturze odbyło się przesłuchanie podejrzanych. Wszyscy czterej zostali tymczasowo aresztowani.

Poznański chór "Polskie Słowiki" (PAP)
Telewizja publiczna w porannym paśmie dla dzieci powtórzyła program z udziałem podejrzanego o pedofilię dyrygenta poznańskiego chóru "Polskie Słowiki".

(Archiwum)
Nie tylko "Polskie słowiki" są przedmiotem czynów nieobyczajnych ze strony pedofilów. Podobna historia wydarzyła się tuż pod bokiem królowej Elżbiety na zamku w Winsdorze.

Sąd Rejonowy w Poznaniu przedłużył areszt dla podejrzanego o pedofilię byłego dyrektora i dyrygenta chóru Polskie Słowiki.

Badanie wątku finansowego w sprawie byłego dyrektora i dyrygenta Chóru Chłopięcego "Polskie Słowiki" rozpoczęła prowadząca śledztwo poznańska Prokuratura Okręgowa. Jak powiedział nam prokurator Andrzej Jóźwiak, istnieje podejrzenie, że finanse stowarzyszenia, które zarządzało chórem, nie były prowadzone w sposób prawidłowy. Aresztowany Wojciech K. był szefem stowarzyszenia. Szczegółów prowadzący sprawę nie chcą zdradzać.

Podopieczni Wojciecha K. (PAP)
Poznańska prokuratura okręgowa przejmuje śledztwo w sprawie pedofilii w poznańskim chórze "Polskie Słowiki" - dowiaduje się Radio Zet. Ma to przyspieszyć postępowanie i ułatwić prowadzenie dochodzenia również za granicą.

Śledztwo przeciwko 50 osobom, podejrzanym o wymianę poprzez Internet wizerunków kwalifikowanych jako pornografia dziecięca i zoofilia rozpoczęła prokuratura w Marburgu (zachodnie Niemcy).

Stowarzyszenie "Poznański Chór Chłopięcy - Polskie Słowiki" rozwiązało się. Towarzystwo prowadzące chór samo zdecydowało, że przestanie istnieć w dniu powstania nowej instytucji, kontynuującej tradycję "Polskich Słowików". Nowy podmiot powoła Alina Kurczewska, córka założyciela chóru, Jerzego Kurczewskiego.

Niektórzy rodzice chórzystów z poznańskiego zespołu chłopięcego "Polskie Słowiki" zapowiedzieli protest przeciwko aresztowaniu dyrektora i dyrygenta chóru Wojciecha K., oskarżonego o pedofilię. W południe, przed poznańskim aresztem, planowana jest demonstracja poparcia dla zatrzymanego szefa zespołu.

Na trzy miesiące trafił do aresztu dyrygent poznańskiego chóru chłopięcego "Polskie Słowiki". Wojciech K. jest podejrzewany m.in. o utrzymywanie stosunków seksualnych z nieletnimi.

Władze Tajlandii poinformowały o
aresztowaniu obywatela Niemiec pod zarzutem molestowania
seksualnego 11-letniej dziewczynki.

52-letni Jerzy U., proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Słowinie (Zachodniopomorskie), został odwołany z funkcji proboszcza przez biskupa Mariana Gołębiowskiego, ordynariusza diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

(Archiwum)
Dwóch pedofili zatrzymała poznańska policja. Mężczyźni molestowali seksualnie nastoletnich chłopców.

73-letniego księdza na karę 10 lat więzienia za wykorzystywanie seksualne dziewczynki skazał sąd w Madrycie. Sprawca ma też zapłacić ofierze 70 tys. euro odszkodowania.

Zarzut utrwalania scen pornograficznych z udziałem dzieci poniżej lat piętnastu postawiła warszawska prokuratura Marcinowi J. - jednemu z dwóch braci, o których prasa pisała jako o "pedofilach z Żoliborza". Marcin J. nie przyznał się do winy.

10 pedofilów z warszawskiego Dworca Centralnego oskarżyła prokuratura o obcowanie płciowe z małoletnimi, rozpijanie ich i pokazywanie im treści pornograficznych.