Obrońcy Jacksona poddali się
Obrońcy gwiazdy muzyki pop Michaela Jacksona, odpowiadającego przed kalifornijskim sądem za seksualne molestowanie nieletnich, zrezygnowali w piątek z powoływania własnych świadków i polemiki z oskarżycielami. Oznacza to, że już w środę może dojść do fazy końcowej procesu.
Adwokaci Jacksona podjęli taką decyzję po pokazaniu przez prokuratorów członkom ławy przysięgłych zarejestrowanych w 2003 r. zeznań jednego z pokrzywdzonych. Opisał on wówczas, z drastycznymi szczegółami czyny, jakich dopuszczał się wobec niego Jackson w swej posiadłości Neverland.
Zeznania te zgadzały się zasadniczo z zeznaniami, jakie 13-letni wówczas oskarżyciel złożył podczas procesu.
W tej sytuacji obrona zrezygnowała z dalszej walki.
Ten zwrot w przebiegu procesu przybliża perspektywę wydania na 46-letniego obecnie Jacksona wyroku skazującego. Grozi mu kara kilkunastu lat więzienia.