palestyńczycy(strona 11/17)

Kolejnych 125 izraelskich oficerów rezerwy podpisało się pod listem protestacyjnym przeciwko operacjom armii izraelskiej na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy oraz działaniom represyjnym przeciwko ludności palestyńskiej. Wśród tych, którzy się podpisali jest Yuval Tamari, syn generała Nehemii Tamariego, który zginął w katastrofie helikoptera w 1994 roku.

Unia Europejska potwierdziła we wtorek poparcie dla przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata i skrytykowała politykę Izraela w sprawie konfliktu bliskowschodniego.

Szimon Peres (AFP)
Szef dyplomacji izraelskiej Szimon Peres ostrzegł
w Nowym Jorku Iran przed wspieraniem antyizraelskiej organizacji
Hezbollah w Libanie, m.in. poprzez dostarczanie jej broni
rakietowej.

Colin Powell (AFP)
Sekretarz stanu USA Colin Powell w nocy z poniedziałku na wtorek spotkał się z grupą polityków palestyńskich. Jak podaje agencja Reuters, Powell zakomunikował swym rozmówcom, iż Waszyngton oczekuje bardziej zdecydowanych działań Arafata przeciwko "terrorystom".

Izraelskie helikoptery ostrzelały w sobotę w nocy główną siedzibę palestyńskiej straży morskiej w Dir al-Balach w środkowej części Strefy Gazy - poinformowały obie strony konfliktu. Według izraelskiej armii, atak z powietrza był odpowiedzią na palestyński zamach w Gazie, podczas którego ranny został izraelski żołnierz.

50 oficerów izraelskich, którzy w liście otwartym odmówili służby na terytoriach palestyńskich, mogą spodziewać się degradacji. W liście opublikowanym w ub. tygodniu w prasie izraelskiej oficerowie napisali, że udział w operacjach na terytoriach palestyńskich jest dowodem braku człowieczeństwa w armii i rozkładu całego społeczeństwa izraelskiego. Izraelska gazeta Haaretz poinformowała w środę, że list chce podpisać kolejnych 50 oficerów.

Izraelscy eksperci w miejscu zamachu (AFP)
Co najmniej 25 osób zostało rannych w piątkowym zamachu bombowym w stolicy Izraela Tel Awiwie. Na miejscu zginął palestyński zamachowiec-samobójca.

Izraelskie buldożery zniszczyły w środę 2 domy wznoszone przez Palestyńczyków we wschodniej, arabskiej części Jerozolimy.

Radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas wydało we wtorek komunikat, zapowiadający wojnę totalną przeciw Izraelowi w odwecie za śmierć swych działaczy w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu.

(AFP)Oddziały izraelskiej armii, które w
poniedziałek przed świtem wkroczyły do palestyńskiego miasta
Tulkarem na Zachodnim Brzegu Jordanu, zatrzymały tam trzech
działaczy Hamasu. W wymianie ognia zginął przynajmniej jeden Palestyńczyk.

Palestyńscy demonstranci (AFP)
Kilkuset wzburzonych palestyńskich demonstrantów zagroziło w czwartek Jaserowi Arafatowi, że może zostać zastrzelony przez własnych ludzi, jeśli nie uwolni radykalnego lidera palestyńskiego Ahmeda Saadata.

Minister obrony Izraela Benjamin Ben-Eliezer zaprzeczył we wtorek w specjalnym oświadczeniu, jakoby państwo żydowskie brało jakikolwiek udział w zamordowaniu przywódcy militarnego skrzydła palestyńskiej organizacji Fatah - Raeda Karmiego. Al-Karmi zginął od wybuchu bomby w Tulkarem na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdy opuszczał własny dom.

Palestyński ekstremista Raed al-Karmi, poszukiwany przez Izrael, zginął w zamachu bombowym.
Według palestyńskich sił bezpieczeństwa, bomba została podłożona w jego samochodzie w mieście Tulkarem na Zachodnim Brzegu, przed domem, w którym się ukrywał.

Izraelskie buldożery zniszczyły 16 nieukończonych domów w wiosce Iswayeh na wschodnim, zamieszkanym przez Palestyńczyków przedmieściu Jerozolimy. Według władz miejskich, domy były budowane nielegalnie.

Aresztowano trzech Palestyńczyków, oficerów statku, na którym przemycana była broń - podały w piątek władze palestyńskie. Statek przechwyciły w minionym tygodniu na Morzu Czerwonym siły izraelskie.

Sekretarz stanu USA Colin Powell poparł w piątek stanowisko Izraela, który domaga się od przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata aresztowania i osądzenia odpowiedzialnych za udaremnioną przez Izraelczyków próbę przemytu broni.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat zdecydował się w poniedziałek utworzyć specjalną komisję śledczą, która ma wyjaśnić sprawę statku z bronią zatrzymanego przez izraelskich komandosów na Morzu Czerwonym. Według Izraela 50 ton broni znalezionej na statku miało trafić do rąk Palestyńczyków.

Szefom izraelskich i palestyńskich służb bezpieczeństwa nie udało się dojść do porozumienia podczas spotkania w nocy z niedzieli na poniedziałek w Jerozolimie. W spotkaniu uczestniczył także amerykański mediator Anthony Zinni.

Palestyńska służba bezpieczeństwa aresztowała podczas weekendu 8 ekstremistów palestyńskich.

Amerykański negocjator Anthony Zinni kontynuuje w sobotę rozmowy z politykami palestyńskimi. W Ramallah generał Zinni spotyka się z Abu Alą, bliskim doradcą Jasera Arafata.