Sprawa Szarona: Izrael zadowolony z orzeczenia MTS
Izrael z zadowoleniem przyjął czwartkowe orzeczenie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o umorzenia sprawy Ariela Szarona, oskarżonego o zbrodnię ludobójstwa. Trybunał orzekł, że członkom rządów, oskarżonym o zbrodnie przeciw ludzkości, przysługuje immunitet, chroniący przed postępowaniem sądowym w innych państwach.
Rzeczniczka izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jaffa Ben-Ari oświadczyła w czwartek, że decyzja Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze jest kamieniem milowym.
Orzeczenie jest zgodne ze stanowiskiem Izraela, że toczące się przed sądem w Brukseli postępowanie przeciw izraelskiemu premierowi Arielowi Szaronowi powinno zostać zamknięte.
Ariel Szaron jest ścigany przez belgijski wymiar sprawiedliwości za masakrę na palestyńskich uchodźcach, do której doszło w 1982 r. w obozach Sabra i Szatila w Libanie.
O masakrę zostały wówczas oskarżone oddziały "Falangi", milicji zbrojnej chrześcijan libańskich w czasie, gdy część Bejrutu, w której były położone te obozy, znajdowała się pod kontrolą armii izraelskiej. Szaron był wówczas ministrem obrony Izraela i nie przeszkodził we wkroczeniu "Falangi" do obozów, z których wcześniej, na mocy porozumienia z Izraelem i USA, wycofali się uzbrojeni Palestyńczycy i w których pozostała jedynie ludność cywilna. Po tragicznych wydarzeniach w palestyńskich obozach Szaron został zdymisjonowany ze stanowiska szefa izraelskiej armii.
W czerwcu ub. r. do belgijskiego wymiaru sprawiedliwości wpłynął pozew przeciwko izraelskiemu premierowi, dotyczący wydarzeń z 1982 r. Skargę z powództwa cywilnego wniosła przeciwko Szaronowi grupa Palestyńczyków, powołując się na ustawę, która pozwala belgijskiemu wymiarowi sprawiedliwości ścigać zbrodnie przeciwko ludzkości, popełniane także poza terytorium Belgii. Wywołało to napięcia w stosunkach między Belgią a Izraelem. (miz)