Obrzydliwy wybuch radości na prawicy, która cieszy się, że “na lewicy gwałcą i nie szanują kobiet” brzmi jak potępianie Szwecji przez Arabię Saudyjską za wysoki poziom przemocy seksualnej w policyjnych statystykach. Tymczasem nie ma się z czego cieszyć, bo na prawicy takich zachowań (a więc zapewne i przestępstw) z ogromnym prawdopodobieństwem może być znacznie więcej - pisze Justyna Samolińska, członkini Zarządu Krajowego partii Razem, w felietonie dla WP Opinii.