Nowy wiceminister sportu Łukasz Mejza, w chwili objęcia stanowiska w rządzie - według danych z KRS - posiadał od 33 do nawet 100 procent udziałów w kilku spółkach prawa handlowego. To złamanie ustawy antykorupcyjnej, według której polityk pełniący ministerialną funkcję może mieć maksymalnie 10 procent. Mejza zapewnia, że przed powołaniem udziały zbył, a odpowiedzialność za zmiany w KRS leży po stronie zarządów spółek.