klub go-go

Zakończył się proces, który poznański urząd miasta wytoczył klubom go-go działającym na Starym Rynku. Zdaniem sądu miasto nie udowodniło, że kluby te negatywnie wpływają na wizerunek Poznania.

- Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak złożył pozew do sądu przeciwko klubom go-go

- Jego zdaniem natarczywe namawianie i nagabywanie do skorzystania z oferty tych lokali wprawia w zakłopotanie mieszkańców miasta i turystów oraz psuje wizerunek Poznania.

- "Zaopatrzone w kolorowe parasolki pracownice tych klubów zaczepiają przechodzących mężczyzn"

- Umorzono postępowanie w sprawie domniemanego oszukiwania klientów klubu go-go
- Zdaniem prokuratury mężczyzna, który w jedną noc wydał blisko milion złotych, musiał wiedzieć, co robi
- Ustalono, że klienci sami zażywali narkotyki, zanim przyszli do klubu

Sąd nakazał bankowi zwrot 137 tys. zł Norwegowi, który w lipcu ubiegłego roku bawił się w sopockim Cocomo. Polska prokuratura musiała z braku dowodów umorzyć śledztwo w tej sprawie. Znana sieć klubów przestała istnieć we wrześniu ubiegłego roku.

Firma kończy działalność w całej Polsce

Firma podjęła decyzję o zamknięciu lokalu w tym miejscu

Studentki walczą z klubem erotycznym. Za pomocą parasolek

Mimo protestów przy ulicy Foksal, w budynku wpisanym do rejestru zabytków, działa od wczoraj bar ze striptizem

Wysłano ponad 15 tysięcy wiadomości. "Niestety, pod niewłaściwy adres..." - mówi rzecznik Śródmieścia

"Naprzeciwko obecnego klubu mieszczą się zabytkowe obiekty i pomniki sakralne, będące od stuleci przedmiotem kultu religijnego"

Poseł Twojego Ruchu nie widzi nic złego w uruchomieniu klubu go-go na Krakowskim Przedmieściu

Księża i kombatanci są oburzeni. Czy mogą coś zdziałać?