W niedzielę Bułgarią wstrząsnęła seria wybuchów w magazynach z amunicją, które należały do biznesmena Emiliana Gebrewa. Handlarz bronią udzielił oficjalnej wypowiedzi w tej sprawie na łamach "The Guardian", twierdząc, że za eksplozjami stoją rosyjscy agenci wywiadu wojskowego GRU. Mężczyzna od lat znajduje się w orbicie zainteresowania rosyjskich służb, a w 2015 r. otarł się o śmierć po otruciu nowiczokiem.