afganistan(strona 181/190)

Kirgistan odpowiedział pozytywnie na prośbę Stanów Zjednoczonych i we wtorek otworzył przestrzeń powietrzną dla amerykańskich samolotów, które mogą wziąć udział w planowanej operacji militarnej w Afganistanie.

W rosyjskich gazetach we wtorek z zadowoleniem przyjęto poniedziałkowe oświadczenie prezydenta Władimira Putina, w którym zaprezentował stanowisko Rosji w sprawie walki z międzynarodowym terroryzmem.

Afgańscy talibowie zagrozili we wtorek odwetem tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób będą uczestniczyć w ataku na Afganistan.

Arabia Saudyjska zerwała we wtorek stosunki z afgańskim Talibanem - napisano w komunikacie rządowym przekazanym przez oficjalną saudyjską agencję prasową SPA.

Premier Indii Atal Behari Vadżpaje powiedział, że społeczność międzynarodowa powinna się zastanowić nad przyszłym ustrojem Afganistanu, który zostanie wprowadzony po obaleniu rządu Talibów. Vadżpaje rozmawiał na ten temat przez telefon z premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem.

Siergiej Iwanow zapowiedział w poniedziałek, że przed końcem tygodnia do Moskwy przyjedzie wysokiego szczebla delegacja Pentagonu, by omówić sprawy związane z ewentualną akcją wojskową przeciwko afgańskim Talibom.

Władimir Putin zapowiedział w poniedziałek, że Rosja nie wyśle swych wojsk do Afganistanu, jednak udzieli pomocy afgańskiej opozycji - poinformowano po spotkaniu prezydenta z parlamentarzystami. Spotkanie było poświęcone współdziałaniu Rosji w walce z terroryzmem.

Pakistańscy zwolennicy Talibanu słuchają swojego przywódcy nawołującego do dżihadu (AFP)
Osama bin Laden, oskarżany przez USA o zorganizowanie ostatnich ataków terrorystycznych w tym kraju, zaapelował do Pakistańczyków, by odparli wojska amerykańskie, gdyby te wylądowały w Pakistanie w ramach operacji przeciwko Afganistanowi.

Przywódca afgańskich Talibów mułła Mohammad Omar oświadczył w poniedziałek, że Stany Zjednoczone powinny wycofać swe siły z Zatoki Perskiej oraz skończyć ze stronniczością wobec Palestyńczyków, w przeciwnym wypadku czeka je krwawa wojna.

Talibowie przejęli w poniedziałek kontrolę nad biurem ONZ w Kandaharze, na południu Afganistanu. Zajęli także biura organizacji humanitarnych - podał przedstawiciel ONZ.

Oskarżany o niedawne zamachy na USA Osama bin Laden w dalszym ciągu znajduje się w Afganistanie przy granicy z Pakistanem - podała w poniedziałek agencja ITAR-TASS powołując się na informacje rosyjskich sił bezpieczeństwa.

Z Uzbekistanu napływają pogłoski o domniemanym lądowaniu na
lotnisku w Taszkiencie (stolicy kraju) amerykańskich samolotów i żołnierzy w
ramach przygotowań do ofensywy w Afganistanie. Jednak reporterzy
agencji AP, którzy dotarli na lotnisko, nie zauważyli żadnych
śladów amerykańskiej obecności.

Rządzący Afganistanem talibowie
twierdzą, że nadal próbują znaleźć Osamę bin Ladena, po tym jak
jego protektor mułła Mohammad Omar poparł wezwanie islamskich
uczonych, żeby bin Laden dobrowolnie opuścił Afganistan.

Amerykańska misja wojskowa przybyła w poniedziałek do
Islamabadu na rozmowy z władzami Pakistanu w sprawie współpracy w
kwestii afgańskiej.

Siły zbrojne Tadżykistanu - kraju sąsiadującego z
Afganistanem - zostały postawione w poniedziałek w stan najwyższej
gotowości.

Przywódca afgańskich Talibów mułła Muhammad Omar spotkał się potajemnie z podejrzewanym o zamach na World Trade Center Osamą Bin Ladenem, zanim islamski ultraterrorysta niespodziewanie "zniknął" Afgańczykom z oczu.

Sekretarz stanu USA Colin Powell zapewnił w niedzielę, że wojska amerykańskie są dobrze przygotowane do operacji w Afganistanie i nie dadzą się tam zaskoczyć.

Amerykański minister obrony Donald Rumsfeld potwierdził w niedzielę, że USA straciły bezzałogowy samolot zwiadowczy nad Afganistanem, ale nie potwierdził, że został on zastrzelony przez Talibów.

Rządzący Afganistanem Talibowie poinformowali w niedzielę, że nie mogą odnaleźć Osamy bin Ladena, oskarżonego przez USA o organizację zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Jak jednak zapowiedziała Condoleeza Rice, doradca prezydenta Busha ds. bezpieczeństwa narodowego, nie powstrzyma to USA przed podjęciem odpowiedniczh działań.

Był król Afganistanu Mohammed Zaher Szah, przebywający na wygnaniu we Włoszech, jest gotowy na powrót do kraju i liczy na pomoc wspólnoty międzynarodowej w rozwiązaniu trwającego tam
kryzysu.